Słowianie – nadzwyczajny sukces, ciągłość i stabilność w Europie od tysiącleci

Taki jest wniosek, kończący najnowszą aktualizację (z grudnia 2016 r.), strony www poświęconej paleolitycznej ciągłości języków indoeuropejskich w Europie. Głównym autorem tego projektu jest legenda światowej lingwistyki – były prezes „Atlas linguarum Europae” przy UNESCO i konsultant IBM ds. zaawansowanych badań w dziedzinie lingwistyki komputerowej. Żaden Turbosłowianin, lecz profesor holenderskiego uniwersytetu rodem z Italii – Mario Alinei.

Mario Alinei (urodzony w 1926 r. w Turynie), włoski językoznawca, emerytowany profesor na uniwersytecie w Utrechcie, gdzie nauczał od 1959 do 1987 r.. Ciągle aktywny – założyciel i redaktor czasopism semantyki teoretycznej i stosowanej. Autor setki wydawnictw i specjalista dialektologii. Pionier zastosowania komputerów w językoznawstwie. Już na początku lat 60-tych minionego wieku wprowadził nowoczesne technologie do nauki o języku. W polskiej wikipedii nie uświadczysz hasła o tym wybitnym naukowcu z dorobkiem ważnym dla Słowian.

Nowoczesna interdyscyplinarność badań Alinei’ego przebija z przywołanej już strony continuitas.org . W wielkim uproszczeniu – profesor w oparciu o językoznawstwo, antropologię, archeologię i genetykę rozprawia się z teorią późnego opanowania Europy przez przodków Indoeuropejczyków, którzy mieli napływać ze stepów południowej Rosji (tzw. teoria kurhanowa). Podważa też dogmat o najeździe wojowników na rolnicze cywilizacje. Udowadnia, że przodkowie Indoeuropejczyków przybyli na Stary Kontynet już w paleolicie z Bliskiego Wschodu. Natomiast ich ekspansja była oparta na sztuce rolniczej, a nie wojennej. Mario Alinei i współpracownicy budują teorię ciągłości języków od paleolitu na obszarze odpowiadającym późniejszej kulturze ceramiki sznurowej w całej Europie. Alinei w swoich pracach podkreśla, że liczni genetycy niezależnie od siebie stwierdzili, iż 80% zasobów genetycznych Europejczyków sięga właśnie paleolitu.

Filozofią teorii, którą przytacza Włoch (za brytyjskim archeologiem lordem Colinem Renfrew) jest twierdzenie, że Proto-Indo-Europejczycy nie byli wojownikami, którzy najechali i podbili Europę siłą zbrojną, ale byli rolnikami, którzy opanowali Europę dzięki wyższej kulturze. Profesor z Utrechtu przesuwa jednak przybycie przodków ProtoIndoeuropejczyków do Europy znacznie wcześniej niż ok. 6,5 tys. lat p.n.e. z Anatolii, przyjmowane przez Renfrew. Sugeruje, że mogła to być pierwsza fala Homo sapiens sapiens (obecnie wyznacza się ten fakt na ok. 40 tys. lat temu) z Afryki, poprzez Bliski Wschód – najpierw na Bałkany, a później do Europy środkowej i zachodniej. Zdaniem Alinei’ego, słowiański charakter miały już naddunajskie kultury starčevskie z VI tysiąclecia p.n.e., Vinča i Baden.

Alinei dużo miejsca w swoich rozważaniach poświęca Celtom, co naturalne skoro przez całe twórcze życie funkcjonuje głównie w kręgach znawców języków celtyckich i romańskich. Jest również autorem oryginalnej idei, łączącej język etruski z węgierskim. Przy czym dowodzi również, że języki uralo-ałtajskie (więc także ugrofińskie) jeszcze wcześniej miały wpływ na słownictwo języków słowiańskich i odwrotnie.

Ponadto uważa, że najbliższe słowiańskim języki bałtyckie mogły odgrywać ważną rolę w rozpowszechnianiu kultury ceramiki sznurowej. Kultura ta była najprawdopodobniej pierwszą cywilizacją ogólnoeuropejską. Rozciągała się od południa Skandynawii aż po Alpy i wschodnie Karpaty pomiędzy Renem a środkową Wołgą. Zajęła większość terytoriów współczesnych Niemiec, Holandii, Danii, Polski, Litwy, Łotwy, Estonii, Białorusi, Czech, Słowacji, Szwajcarii, a także północno-zachodnią Rumunię, północne części Ukrainy i europejskiej Rosji oraz wybrzeża Norwegii i południowe rejony Szwecji i Finlandii. Kwitła od ok. 3000 r. p.n.e. do około 2000 r. p.n.e.. Najstarsze jej stanowiska znane są z obszaru wschodnich Niemiec i Polski, czyli stąd zaczęła się jej ekspansja. Włoski profesor skłania się do poglądu, że wszystkie neolityczne kultury Europy są albo bezpośrednią kontynuacją wcześniejszych, albo powstały na ich gruncie, a początek mogli im dać pierwsi indoeuropejscy rolnicy.

Nie ze wszystkimi poglądami Alinei’ego i jego zespołu można zgodzić się bezwarunkowo, jednak jest to teoria znajdująca wiele potwierdzeń.

Kluczowe dla nas powinno być, przy takim ujęciu ciągłości językowo-kulturowej, następujące najbardziej kategoryczne stwierdzenie profesora: „The totally absurd thesis of the so called ‚late arrival’ of the Slavs in Europe must be replaced by the scenario of Slavic continuity from Paleolithic, and the demographic growth and geographic expansion of the Slavs can be explained, much more realistically, by the extraordinary success, continuity and stability of the Neolithic cultures of South-Eastern Europe (the only ones in Europe that caused the formation of tells)”.

Co po polsku brzmi: „Całkowicie absurdalna teza o tak zwanym „późnym przybyciu” Słowian do Europy musi zostać zastąpiona przez scenariusz słowiańskiej ciągłości od paleolitu, a wzrost demograficzny i ekspansję geograficzną Słowian można wytłumaczyć o wiele bardziej realistycznie, poprzez nadzwyczajny sukces, ciągłość i stabilność neolitycznych kultur Europy Południowo-Wschodniej (jedynych w Europie, który spowodowały powstanie telli)”.

Tell to typ stanowiska archeologicznego utworzonego z nawarstwiających się, wskutek długotrwałego osadnictwa, pozostałości osad ludzkich. Po raz pierwszy takie zjawisko zostało zauważone przez Heinricha Schliemanna i Wilhelma Dörpfelda podczas prac wykopaliskowych w Troi w latach 70. i 80. XIX wieku. Nic w tym dziwnego, bowiem najstarsze warstwy tych wykopalisk pozwalają wiązać je ze słowiańską kulturą Vinča. Telle są charakterystyczne przede wszystkim dla Bliskiego Wschodu, gdzie dopatruje się ich ponad 50 tys.. Duża liczba zachowanych w tym regionie tellów związana jest z półsuchym klimatem, który najlepiej konserwuje takie struktury. Telle są powszechnie uznawanym świadectwem wysoko rozwiniętego osadnictwa. W Europie występują tylko tam, gdzie mieszkali pierwsi Słowianie.

NA ZDJĘCIU: tell w północnej Syrii (kraina indoeuropejskich Kurdów), FOT: Zoeperkoe/wikimedia.org

 

Jeśli masz ochotę – zapisz się na ukazujący się raz w tygodniu newsletter informujący o nowych wpisach na naszym blogu. Wystarczy przysłać e-mail z hasłem NEWSLETTER w tytule na adres: rudaweb.pl@gmail.com

RudaWeb

Komentarze: 41

  1. Tak dla przypomnienia dlaczego serbska strela ma formę strzała
    gdzie widzimy nawet dwie sztuczne zmiany w jednym słowie,
    które zostało dołożone po r i ł. Dlaczego ktoś miałby zamieniać
    słowo, które już jest trudne do wypowiedzenia na nawet bardziej
    skomplikowane jeśli nie z jakiś podejrzanych przyczyn? O tych i innych przyczynach tu w języku polskim także w języku serbskim i języku angielskim. http://www.svevlad.org.rs/povesnica/poletan_poljski_masakr.pdf

    • W słowie strela nie ma żadnej, dosłownie żadnej zmiany, jest to ciagle jedno i to samo słowo, zozumiałe dla kazdego Słowiania.
      S.T.R.L
      STRzaLa
      STReŁa
      może brzmieć
      STRiŁa
      STRyŁa
      a także czysto hipotetyczne
      STRoLa
      SeTReLa
      SaTeRLa
      ….bez znaczenia, jest to jedno i to samo słowo.

      Tak jak jednym i tym słowem jest MLeKo i gwarowe MLyKo lub MLiKo albo MLoKo, MoLoKo, MeLK itd itd

      • Od Mlika P O- Strzały w Serce.
        MLK – MiLoK- MiLiC- MiLoŚĆ
        SeR Ce- SRDC- SReDce – ŚRoDeK – Prosto Strzałą w Serce – przez żołądek do Serca.
        Wsierdzie, Serce Świata – Lechia i SlowYanśtwo.
        Kto zdobywał SRoDeK – a kto CZaRoWaŁ, KoBa(ć)L gdzieś musiał być oil – ale Satem i Kentum – Centum mógł być Ilaryjski, Babi – SłowiYański Męski Inklinacja – stąd O Strzała – Co myślisz Robercie

  2. Sława RudaWeb – mam pytanie do Was, kto wie, lub ma źródła – komu zawdzięczamy łuk, strzały i kołczan?

    • Łuk prosty i strzały do niego nie wiadomo kto wynalazł, ale ma już ponad 30 tys. lat. Łuk refleksyjny to Scytowie. Kołczan być może też oni, ale tu nie ma pewności.

        • Nie mam pojęcia od czego mógł się wziąć wyraz ‚łuk’, ale w zasadzie to w pierwszej kolejności powinniśmy chyba rozważać staropolskie ‚heta’. Z tym można by powiązać het/hen daleko, czyli tak jak niesie łuk/heta. . Może kiedyś rozróżniało się dwa rodzaje łuków ale została tylko nazwa ‚łuk’ , podczas gdy heta częściowo, czy przynajmniej w swoimi oryginalnym znaczeniu zanikła. Być może dałoby się jakoś połączyć łuk z łuczywem. Może łuk to specjalna wersja do wystrzeliwania ognistych strzał?

          • Mam ciekawe spostrzeżenie, ale potrzebuje więcej informacji, może SKRIBHa by pomógł, bo w te klocki jest dobry – chodzi mi o kołczan, i łuk – co do ognistych strzał mk się zgadzam, w szczególności gdy mamy na myśli podania ‚achajów’ na temat świetlistego łuku, miecza i włóczni – atrybut żeński łuk męski strzała, miecz i pochwa, natomiast ciężko sparować włócznie z żeńskim atrybutem.

          • >> Nie mam pojęcia od czego mógł się wziąć wyraz ‚łuk’
            Od ,łącze’. Złączyć, połączyć cięciwą wygięte końce. Jest to w słowie ,pałąk’.
            >> staropolskie ‚heta’ Od ,giąć’.

          • Nie wiem, czy dobrze – ale co myslicie:
            łuczywo, żagiew, – aby nadać wytrzymałość drewnu – wilgotne i odpowiednie wygięte drewno, hartowano nad płomieniami, pierwsze łuki ściagane były zapewne ściegnami, lecz te bez odpowiedniego natłuszczania szybko murszały, wtedy zapewne zaczęto używać sznurków konopnych i lnianych, nasączanych pokostem, aż dochodzimy do momentu kiedy wojowie zaobserwowali bardzo ważną rzecz – łuk pracuje dwóch punktach, przez to zaczęli kombinować, jak wpadli aby łączyć ze sobą dwa gatunki drzew, cis i wiąz ( u Slowian to świete drzewa – wiadomo, konstrukcja, architektura, matematyka i mechanika). Jak wpadli na to, że to cieciwa pracuje, im bardziej elastyczna, i łuk wytrzymalszy tym predkość wylotowa, tym samym zasięg strzały większy. Co takiego i gdzie w przyrodzie to zaobserwowali. Pamietacie, co mówił Adolf Kudliński o miejscu spoczynku pierwszych króli SIStanu, łuki. Mamy słowo, rzecz, próba genezy ogień i woda, żeński i męski.
            Jest to bardzo ciekawa historia prawdziwa, bezpośrednio łącząca Ziemie Naszych Przodków z wynalazkami na skale globalną.
            Chcę obalić jedną z tez stosowanych przez Allo, i z oficjalną nauka na uniwersytetach.
            Czemu Indianie znając łuk, to samo afrykanie, czy papuasi, nie wykorzystywali tej zdobyczy np. przy budowie domów, świątyń ( a jak spojrzycie na Azję, czy nasze starożytne miejsca, czy opisy mitologii ma szerokie zastosowanie)
            Czyżby łuk był darem od samego Swaroga i Mary – czyli tęczy?!!! warstwa i kolor – to samo mamy w łukach.
            Czy więc waszym zdaniem mitologia kłamie!!!!

          • Słowo „heta” wcale nie zanikło. Nadal funkcjonuje w komendach woźniców – heta, wiśta, wio.
            Heta w tym przypadku to – „skręć w prawo”, bo wojownik za plecami woźnicy rydwanu strzelał z łuku, a cel musiał się znaleźć z lewej strony rydwanu.
            Komendy – heta, wiśta, wio, w brew pozorom wcale nie są komendami woźnicy dla konia, lecz wojownika na rydwanie dla woźnicy tego rydwanu. Są to informacje dla woźnicy, jakiej broni wojownik będzie używał, zatem, w którą stronę należy skierować rydwan, aby broń była skuteczna.
            Słowo „ojciec” również ma swój źródłosłów w komendzie „wio – w oj”, czyli w dyszel. „Oj” to dyszel. „Ojca” sami sobie przetłumaczcie – OJ + ciec = ciec + oj.

        • Jeszcze mnie naszło takie skojarzenie, jest coś takiego jak ‚łuk elektryczny’ czyli takie trwające wyładowanie elektryczne, czyli podobnie jak piorun, który Łączy Łukiem niebo i ziemię i uderzając w drewno/drzewo tworzy nic innego jak Łuczywo. A heta to rzeczywiście nic innego jak nasze współczesne ‚gięta’ i jak widać mamy dwie wersje ‚łuku’, czyli męski ‚łuk’ i żeńska gięta – heta.

          • Piorun to raczej Scinać, Cięciwa. Ciąć, co łaczy górę i dół – więc Raczej to Syn wykonujący pRace,
            A teraz MK pytanie za 100 pkt. co kołczan ma wspólnego kreolskim kocher?!!!

          • łuk, łuczywo – ogień’
            kocher – koszer -kaszer – ogień
            czystość – strzała
            zabicie strzałą było czyste, nie nosiło znamion zabój stwa.
            łuk, uwięcza więc to co z racji samego Stwórcy było dane świadomowej istocie.
            Ogień i łuk, woda.
            Zabicie strzałą zwierzęcia nosiło więc miano nie tylko Woli samego człowieka ale sił które ową strzałe kierowały do celu.
            Mamy podstawy religii:
            idziemy dalej RudaWeb podajecie, że Scyci – blisko – kulturowo łuk był świętą bronią pośród ToHarów, więc i znany był Hariom, lecz z racji tego, że raczej to był Naród bardziej Viedzący, duchowy, umysłowy, musieli mieć swoich Wojów, więc przypuszczam -HaHaR – to ów wojownik.
            Ten łuk z przed 9 ltys. at jasno wskazuje, że Swiatła Broń była el;lehmentem czystości.
            Stąd Yuda Koszer, czyli broń służąca do upolowania zwierzęcia za pośrednictwem samej Natury i Darów- czyli czyste jedzenie!!!
            Kocher kreolski to oczywiście kuchenka na gaz lub prąd elektryczny. Co Wy na to!
            Wiara Przyrodzona w ST!!!! Jakub to ten przywłaszczajacy, a Ezew ten włochaty 🙂 pierwoRODny potrafiący posługiwać sie bronią. Sprawdźcie RudaWeb.
            Jeszcze Jedno RudaWeb historia Abrahama to po częsci parafraza do cywilizacji wcześniejszej!!!!Brahma 11 – świadomość Istnienia- Ogień, Istota.
            Mamy wiele odwołań właśnie w nazewnictwie miejsc – no i sam fakt Filastynów!!!!
            Lechia -miała otwartą brame 44-do której odwoływał się wieszcz.
            Jeszcze jedno, nie pamiętam nazwiska autora książki o Słowianach gdzie opisuje sie jeden ze szczegółów badań antropologicznych pomiędzy czaszkami Polaków a samych Żydów, profesor antropologii były to lata stalinizmu w Polsce, doszedł do wniosku, że Niemcy w swej chęci eksterminowania Słowian, nie potrafili odróżnić kto jest kim po cechach budowy kości. Nie wiem czy pamietasz prace Mendele w Auschwitz czy wcześniej w Dachau. Miał stworzyć model dla jednostek SS do odróżnienia Zyda od nie Zyda. Nie wychodze, ponad zawias – konkluzje pozostawiam Wam. Eichmann.

      • Zanim wymyślono łuk, do ciskania strzał używano tzw. miotnię. Był to specjalny kij o długości przedramienia, zakończony specjalnym kolcem. Długa strzała była zakończona wgłębieniem, w które umieszczano kolec, zaś strzałę składano równolegle z miotnią. Dłonią trzymano jednocześnie miotnię i strzałę, grotem w kierunku celu. Energiczne machnięcie miotnią i jednocześne puszczenie dłonią strzały, powodowało wyrzucenie jej na odległość nawet 20 m.

  3. Z badań DNA już wiemy to i owo:
    40 000 lat temu przybyli ludzie z hg.I byli łowcami zbieraczami oraz nieliczne inne
    8 000 lat temu zaczęli rozprzestrzeniać się rolnicy anatolijscy z hg.G2a i mieszali się z I, prawie dotarli do Polski, ale to był niewielka populacja, NIE WIEMY CZY NA TERENIE POLSKI BYŁO WÓWCZAS R1a
    5 000 lat zaczęła się własnie ta opisana przez niego CWC, byli oni równeż rolnikami, ale też pasterzami (i tutaj widzimy podobieństwo do innych kultur aryjskich na wschodzie) i byli oni wybitnie zdominowani przez R1a, do odkrycia jest tylko czy była to ekspansja u nas z miejscowego R1a czy z przybyłego z północnego-wschodu, 100% była CWC była słowiańska.

    Wkrótce po niej, weszła sporadycznie R1b ze wschodu, znad m.Czarnego, wzdłuż Dunaju, do europy zachodniej i trochę do Polski, bardziej zachodniej niż wschodniej. Tak, ta owa wybitnie germańska R1b na zachodzie europy pochodzi z południowej Rosji, południowej Ukrainy, Bułgarii i Rumunii.

    I to była ostatnia migracja ludności zmieniające genetykę na terenach Polski.

    • Odnośnie 5000 lat temu i k.ceramiki sznurowej, w Polsce, pośrednio oto co działo się 4000-3000 lat temu, zbadani YDna i niemal w 100% byli oni R1a Z93 (czyli kład aryjski, inni z tego kładu byli już w tym czasie w płn.Indiach i Azji Środkowej), a tymczasem w środkowej Rosji:

      „Początkowo kultura grobów zrębowych (Śrubnaya) wiązała się z ludnością prowadzącą koczowniczy tryb życia, w typie pasterskim. Jednakże z biegiem czasu wypracowano system pełniejszej eksploatacji środowiska, polegający na hodowli (głównie bydło rogate i konie, w mniejszym stopniu także owce), w formie sezonowego wypasu wielkich stad, przy jednoczesnej adaptacji gospodarki rolniczej do warunków środowiska stepowego.
      Znaleziska licznych sierpów brązowych potwierdzają uprawianie zbóż, co pozwalało na gromadzenie zapasów paszy na zimę. Stosowano system przemienno-odłogowy, znano również orkę sprzężajną. Zapewne zmienił się także charakter hodowli z mięsnego na mięsno-mleczny.

      Bardzo poważnie rozwinęła się metalurgia brązowa, bazująca na surowcu kaukaskim i pochodzącym najprawdopodobniej z Kotliny Karpackiej. Natrafiono także na ślady miejscowego wydobycia miedzi na obszarze Zagłębia Donieckiego.

      Pojawiają się groby jeźdźców-wojowników zaopatrzonych w broń i fragmenty uprzęży końskiej, a także groby odlewników-metalurgów, z formami i przyrządami odlewniczymi.”

      Byli jednorodni pod względem R1a, tak samo jak ludzie z k.ceramiki sznurowej z Litwy, Łotwy oraz pogranicza białorusko-rosyjskiego, również dominuje R1a, próbek dla Polski nie mamy (poza dwoma niepotwierdzonymi w oficjalnej publikacji), ale mamy …. z Niemiec, i tam z przedziału czasowego 4600-3000 lat temu mamy 9 próbek R1a.

      Wbrew naukowym twierdzeniom o braku korelacji między kulturą a genami, k.ceramiki sznurowej taką bardzo silną korelację posiada z R1a, to samo dotyczy k. Śrubnaya oraz Sintashta.

      Z tych R1a z k.ceramiki sznurowej schodzą linie potomne do dzisiejszych, współczesnych R1a.

    • Włoski badacz pomija hg. I, bo mu nie pasuje do jego słowiańskiej teorii. A co ze Słowianami południowymi? Przecież oni też nie są R1a, też nie są Indoeutopejczykami, tylko z tego co pamiętam głównie I. Hg. I to głównie wysokie osobniki, ze średnią powyżej 180 cm, czego nie można powiedzieć o niskich R1a. A jeśli chodzi o Bliski Wschód, to właśnie stamtąd przywędrowali I. Włochowi coś się pomieszało…

      • Nic mu się nie pomieszało. Właśnie Alinei jako pierwszy uwzględnił w swojej teorii pulę genową z paleolitu (a więc m.in. I). Co do wzrostu – skandynawscy R1a do niskich nie należą, natomiast z I najwyżsi są I2a-DIN z głównym natężeniem w Bośni.

      • „Z co ze Słowianami południowymi?”
        A co ma być? Ewidentnie u współczesnej populacji widać falę R1a z V-VI wieku z czasów najazdów słowiańskich na Bizancjum.

        • Panie Robercie, kiedy to I2 pojawiła się na Bałkanach i skąd? Ile % hg I jest na Bałkanach od paleolitu? Ile pojawiło się w n.e.?

          • hg.I jest w całej Europie od 30 000 lat. Nie występuje poza nią, stąd też nosi miano staroeuropejczycy.

        • Panie Robercie, coś mi się nie zgadza. Skoro hg.I wraz z bliskowschodnią rolniczą G tworzyła kultury rolnicze na Bałkanach, „Zdaniem Alinei’ego, słowiański charakter miały już naddunajskie kultury starčevskie z VI tysiąclecia p.n.e., Vinča i Baden.” , to czy nie należałoby zakładać, ze język ludności hg I miał również słowiański charakter?

          • Na razie nie znaleziono żadnych R1a pomiędzy 8-6 000 lat temu na Wegrzech, a próbek było aż 100, zatem nalezy stwierdzić, że Vinca, Starcewo nie były słowiańskie.
            Dominowało tam I+G2a przybyłe z Anatolii.
            Inne pytanie ile w języku polskim zachowało się słów pochodzących od tych z łowców-zbieraczy hg.I, która jest po r1a, drugą liczebnie haplogrupą?

          • Panie Robercie, dlaczego nalezy stwierdzić, że Vinca, Starcewo nie były słowiańskie? To jest sprzeczne z wnioskami Alinei’ego. Jakie są pana argumenty?
            Napisał Pan, „dominowało tam I+G2a przybyłe z Anatolii.” Obecnie hgI jest najliczniejsza na Bałkanach, które jak zapewne pan wie sa słowiańskie. Czy to nie świadczy o korelacji genetyczno językowej?
            Hg R1 mogła dołączyć do Słowiańskiej społeczności później.

          • Niestety, ale ludy gdzie było I+G2a nie były słowiańskie. Języki słowiańskie wybitnie korelują z R1a, chociaż pewien zasób słownictwa może pochodzić od wcześniejszych grup.

            Z opublikowanych próbek wynika, że w k.Vinca i Starcewo nie było R1a, chociaż już całkiem blisko R1a sprzed aż 10 500 lat znaleziono na Ukrainie Vasilevka (zresztą także I2a1 oraz R1b) oraz kolejne sprzed 7500 lat ( stanowisko Dereivka) również współistniejące z R1b oraz I2a2).

            Natomiast z terenów Bułgarii znaleziono datowane na 3600 lat i jest to R1a Z93-aryjskie, wyglada on jako najeżdzca tych terenów.

            Przypuszcza się, ze obecnie zachodnioeuropejskie R1b miało swoje źródło z terenów dzisiejszej południowej Ukrainy, Rumunii i Bułgarii, czyli pólnocno-zachodnie wybrzeże M.Czarnego.

          • Panie Robercie, skąd wziął się pana wniosek „Języki słowiańskie wybitnie korelują z R1a”?
            Południowa Słowiańszczyzna to zaledwie kilkanaście % R1a. Germańska Norwegia to około 30%. Na Litwie i w Estonii nie udało się wprowadzić języka słowiańskiego pomimo 40% R1a. Gdzie tu widać korelację?

          • R1A praktykowało ceremoniał całopalenia ciała. Był to związana ściśle z Prawem RoDa. To Wiara Przyrodzona.
            Kości należałoby szukać raczej w jaskiniach w górach, gdzie R1, R1A, I1, I2 mógł być pożywieniem niedźwiedzia. Ale tego Jasiu żaden odgermanicum Ci nie powie. To burzy ich misterium GEN MARKÓW.
            Myślę, że RudaWeb powinien więcej napisać na temat rytuału pogrzebowego – gdzie to było możliwe – tratwa z sitowia, stos chrustu, na katafalku ciało woja, lub i jego żony,
            w Arconie – było centralne miejsce Ognia Swaroga – skąd pochodził płomień, Żar, właśnie do zapalania – Oswiecania Drogi powrotu Duszy, zrywać Więzy i powołać na Nowo jeśli Dusza tego zapragnie ale bez Carmy- miało ono też za zadanie odstraszać ciemne moce. Tego zapewne nie wiedziałeś. Stąd taka gorliwość katolicka i pustynnej zarazy aby światłe miejsca i bramy pra i SłowYan zniszczyć i przerobić na swą ciężką modłę.

          • „R1A praktykowało ceremoniał całopalenia ciała. Był to związana ściśle z Prawem RoDa. To Wiara Przyrodzona.”

            Z tego co mi wiadomo, w k.ceramiki sznurowej, zwanej też k.toporów bojowych, był normalny pochówek szkieletowy.

        • To wcale nie wyklucza tylko zawęża do wniosków i konkluzji, że wiele plemion, szczepów znały praktyki całopalenia ale wiesz, że nie mieszano krwi miedzy sobą – więc tych których chowano, mogli np. być z plemion które grzebały z racji z tego, że przyszli np. se stepów, gdzie usypywano kurhany.
          Prawo RoDa – wskazywało na pochówek całopalny, a rytuał odprawiała kapłanka- dav czyniąca.
          Kultury na siebie nachodziły a to z racji szacunku do kultury branki, lub wybranka. Ten rytuał wziął się już dużo wcześniej, Wietrzychowice są mi znane, z racji tego, że są w jakimś stopniu odzwierciedleniem Prawa RoDa, takie późniejsze NewGrande.
          Ceramika owych czasach właśnie służyła jako Czara Popielnicowa dla kogoś ważnego.
          Nadmienie, że popiół Zmarłego, był umaczany w źródle, i namaszczano następnego wg zalet i zasług. To mamy odzwierciedlenie w ST, i NT.  Środa popielcowa to kolejny przekład podpinaczy. Pogrzeb odbywał się w atmosferze raczej RaDosnej niż „patalogicznie smutnej” przepraszam za takie sformułowanie. Taka jest prawda.
          Czara, Ceramika tylko potwierdza fakt całopalenia – a kto był z innego szczepu, miał prawo do rytuału wg swojego obrządku – lecz zawsze zgodny z Wiarą Przyrodzoną.

      • [„Panie Robercie, skąd wziął się pana wniosek „Języki słowiańskie wybitnie korelują z R1a”]
        Wybitnie korelują pomiędzy udziałem % R1a a językiem słowiańskim: Polska, Czechy, Słowacja oraz Ukraina, Białoruś oraz Rosja.
        Nie da się tego ukryć, razem aż 210 milonów ludzi na zwartym obszarze 2 000 000 km.kw. zdominowanym przez R1a, od Odry po Wołgę, mówiło i mówi po słowiańsku.

        [Południowa Słowiańszczyzna to zaledwie kilkanaście % R1a.]
        Efekt ostatniej, udokumentowanej w kronikach, wielkich migracji słowiańskich na Bałkany. Wiek V. Chorwacji przechowują tradycję przybycia z Karpat, a z drugiej strony znani są Biali Chorwaci w Karpatach., jak i wywodzenie
        Karpaty od Charpaty, Har-jako góra, obecne do dzisiaj np. Harrachow, h>g stąd hora-gora>harnaś-goral>hariowie-gorale. Niektórzy zauważają, że zagubienie niemego ‚h’ dało Ariowie. A i można poczytać wywodzenie od nazwy horzeł>orzeł:
        https://www.google.pl/imgres?imgurl=http%3A%2F%2Fs28.postimg.org%2F5g3ndkv31%2Forze.png&imgrefurl=http%3A%2F%2Feng.molgen.org%2Fviewtopic.php%3Ff%3D183%26t%3D1487&docid=AznMHEHQNbK6RM&tbnid=FtCmxoGSnO-saM%3A&vet=10ahUKEwihmNnE3erVAhXSbVAKHRCWAwoQMwgqKAQwBA..i&w=601&h=792&safe=off&bih=663&biw=1143&q=orze%C5%82%20etymologia&ved=0ahUKEwihmNnE3erVAhXSbVAKHRCWAwoQMwgqKAQwBA&iact=mrc&uact=8

        [ Germańska Norwegia to około 30%.] No i dokładnie tyle, około 30% jest słów słowiańskich w językach germańskich, o czym napominam czasami w komentarzach, a ich struktura wskazuje, że przynieśli je rolnicy i pasterze, czasami podaje w komentarzach wybrane słowa.
        Roznieśli je ludzie k.ceramiki sznurowej, roznoszący również R1a, poniżej przykład takiej struktury:
        https://4.bp.blogspot.com/-Cm2ZmG_5dhU/WRQ-RSfQ5qI/AAAAAAAAFkw/bLIS_RotnxscfkTwq_KVdlbAzXPeN58UQCLcB/s1600/PIE_Baltic.png

        [ Na Litwie i w Estonii nie udało się wprowadzić języka słowiańskiego pomimo 40% R1a.]
        Jest dokładnie na odwrót, nie udało się im go zachować.

        Języki bałtyjskie to pochodna migracji ludów z hg.N i z opublikowanych próbek wiemy, ze przybyli oni po R1a i to całkiem niedawno.Tak powstały języki bałtyjskie. Istnieje ścisła korelacja ale tym razem pomiędzy N a językami bałtyjskimi.
        Slad tego pozostał w tym, ze klasyfikuje się grupę jezyków balto-słowiańskich, a nie np.balto-germańskich, jak na dłoni widać, kto był podłożem językowym dla narzecza bałtyjskiego. Dlaczego nie był nim język germański? Ano dlatego, ze R1a jest tożsame dla jezyków słowiańskich.

        • Jak wygląda to w praktyce?
          Poddaję przykład dwóch słów rozniesionych na 100% przez R1a, IDENTYCZNYCH w sanskryt/słowiańskie/staroangielski, a co za tym idzie i giermańskie.

          D.R.

          DRzWi

          duru (język staroangielski)[edytuj]
          znaczenia:
          rzeczownik, rodzaj żeński

          (1.1) drzwi

          angielski: (1.1) door, gate
          szwedzki: (1.1) dörr w

          DuRu>DooR

          czeski: (1.1) dveře lm
          górnołużycki: (1.1) durje lm
          słowacki: (1.1) dvere
          rosyjski: (1.1) дверь f (DWeR)

          द्वार (sanskryt)[edytuj]
          द्वार (1.1)
          transliteracja:
          IAST: dvāra
          znaczenia:
          rzeczownik, rodzaj nijaki

          (1.1) brama, drzwi, wejście[1]

          Przyjmując DWeRe>DWóR
          otwierająca nas na zewnątrz, na DWóR

          a w słowniki, ostatnia pozycja, uwaga:
          (1.6) reg. zewnętrze, świeże powietrze

          czyli DW.R > oDWiaTR

          a WiaTR w słowiańskich:
          białoruski: (1.1) вецер m (WieDeR) idealnie pasuje do DWóR, stąd na Mazowszu „wyjść na dwór”, w Małoposce „wyjść na pole”.
          rosyjski: (1.1) ветер m (WieTeR)
          dolnołużycki: (1.1) wětš
          ukraiński: (1.1) вітер m – widać, że z wiatru mamy WicHeR

          także

          wind (język staroangielski)[edytuj]
          wymowa:
          IPA: /wɪnd/
          znaczenia:
          rzeczownik, rodzaj męski

          (1.1) wiatr

          ale i uwaga…

          वात (sanskryt)[edytuj]
          transliteracja:
          IAST: vāta
          znaczenia:
          rzeczownik, rodzaj męski

          (1.1) powietrze, wiatr[1]
          (1.2) bóg wiatru[1]

          Czyli wszystko jasne i oczywiste, w słowiańskim od co najmniej 6000 lat w niezmienionej formie, w giermańskich pochodzi od słowiańskiego języka ludów k.ceramiki sznurowej posiadających R1a L664

    • Panie Robercie, coś się Panu „pokiełbasiło”, lub ma Pan tak silnie wdrukowaną tą turbogermańską propagandę, cytuję: „ta owa wybitnie germańska R1b”. R1b jest wybitnie celtycka! Germanie – w znaczeniu współczesnym – to „koktajl genetyczny” i nie mają ŻADNEGO wybitnego genotypu.

      • Nie zrozumiałeś szyderstwa „być wybitnie giermańskim” a pochodzić z południowej Rosji.
        Natomiast o celtyckości mam bardzo złe mniemanie, bo ich język odkryto dopiero w 1700 roku. Dla mnie to jakaś komedia, gdy odkrytych w roku 1700 sztucznie poprzepisywano do zapisów rzymskich kronikarzy. Dla mnie nie nosi to znamion naukowości, a tylko pisarstwa s-f.

  4. W ILS UW (Instytut lingwistyki Stosowanej) czy jak to się tam teraz nazywa raczej nikt o Mario Alinei nie słyszał, zresztą, z własnych doświadczeń wiem że to raczej powinno się nazywać fabryka tłumaczy, niż ‚Lingwistyka’ bo czysto lingwistyczne tematy są tam traktowane raczej po macoszemu… Przedmiot p.t. teoria komunikacji językowej czyli podstawy lingwistyki był prowadzony w moich czasach przez pana który wyglądał jakby rzadko zdarzało mu się trzeźwieć, poza tym tak samo brzmiał… Niby jak taki pseudo-wydział lingwistyki ma wykształcić naukowców odkrywających prawdę o historii naszego języka i kultury? Dobrze chociaż, że Włoch z holenderskiego uniwersytetu mówi prawdę o naszej historii… No ale to że ‚nauka polska’ ma się źle wiadomo nie od dzisiaj.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *