Przyjaciel domu na śniadanie
Podła kobieta ze mnie. Łatwo było go porcjować. Przed konsumpcją został perwersyjnie obłożony wisienkami. Pięknie kontrastowały z jego aksamitną bielą… Bez podtekstów. Tym razem nie chodzi o apetyczne ciacho. Kanibalem też nie jestem, a tego przyjaciela po prostu sobie kupiłam,… czytaj dalej