O pochodzeniu Słowian na festiwalu

Na przedpolu Sudetów – na Pogórzu Kaczawskim – w sobotę kończącą tegoroczny czerwiec. W Muchowie miłośnicy Słowiańszczyzny – będą mądrze bawić się i wymieniać wiedzą. III Festiwal Historyczny odbędzie się pod hasłem „Pochodzenie Słowian w świetle najnowszych badań naukowych”. Wśród gości, o najnowszych ustaleniach genetyki będzie mówił znany również z naszego bloga Adrian Leszczyński.

Animatorami spotkania na Dolnym Śląsku są Diana i Rafał Jakubowscy – małżeństwo regionalistów, etnologów, religioznawców i publicystów. Od lat organizują spotkania regionalistów, historyków i gawędziarzy. Raz w roku tworzą festiwal historyczny, dotyczący kultury słowiańskiej.

W tym roku zaplanowali od godz. 16.00 cztery wykłady:

– „Od Sarmatów i Ariów do Słowian. Wspólne korzenie językowe”, dr Piotr Makuch; jest doktorantem Uniwersytetu Jagielońskiego – wykład to nawiązanie do jego pracy doktorskiej i książki „Od Ariów do Sarmatów. Nieznane 2500 lat historii Polaków”. Będzie omawiał podobieństwa i powiązania między językami irańskimi/sarmackim a językami słowiańskimi.

– „Technologie dawnych Słowian”, dr Wojciech Sawiński; jest wykładowcą Politechniki Wrocławskiej, specjalistą d/s technologii tradycyjnych.

– „Kult Jelenia. Wspólne korzenie religii indoaryjskich”, mgr Rafał Jakubowski; omówi kult jelenia, jako jednego z wielu wspólnych elementów religii Azji centralnej (Bon, Siang Siung, prahistorycznego Bon, Bo, Szamanizmu syberyjskiego) oraz religii indoaryjskich.

– „Pochodzenie Słowian według badań genetycznych”, mgr Adrian Leszczyński ; przedstawi dotychczasowe wyniki nowoczesnej nauki, jaką jest genetyka, w odniesieniu do etnogenezy Słowian. Postara się również odpowiedzieć na pytanie czy pokrewieństwo językowe Słowian pokrywa się ze wspólnym pochodzeniem genetycznym i czy istnieje korelacja między nimi.

Po każdym z wykładów przewidziano czas na pytania i dyskusje.

Przed częścia naukową, będzie wydarzenie sportowe. Turniej łucznictwa historycznego złożony z czterech konkurencji: strzelanie do tarczy z 40 m, 20 m, po scytyjsku z przyklęku oraz na skupienie (do kapusty). Strzelać będzie można tylko łukami historycznymi. Oczywiście łuk i strzały należy mieć swoje. W drodze wyjątku dostępne będą łuki organizatorów. Uczestnicy turnieju muszą być pełnoletni. Stroje z epoki wczesnego średniowiecza mile widziane.

Po wykładach organizatorzy zapraszają na cykl koncertów.

Pierwszy z nich rozpocznie się o godz. 20.30 – wystąpią:

Anna Ranoszek i Włodzimierz Ranoszek, muzycy z Wrocławia.

Anna Ranoszek – śpiewa, gra na bębnie i sopiłce, grywała w zespołach „Rivendel” i „Dom o Zielonych Progach”. Zajmuje się tańcem i muzyką tradycyjną, organizuje spotkania muzyczno-taneczne „Chata Poszukiwań Twórczych”.

Włodzimierz Ranoszek – lirnik, autor ballad, które wykonuje przy akompaniamencie liry korbowej. Ponadto przewodnik i wykładowca uczelni wrocławskich, autor książek i przewodników.

Wykonają opowieści historyczne – autorskie ballady i pieśni, które przeniosą nas w świat legend i historii Ślaska, choć będzie można też w nich znaleźć aluzje i odniesienia do teraźniejszości. W świat słowiańskich baśni wprowadzą nas ballady o Sobotniej Górze i o kwiecie paproci oraz pieśni do tekstów Galla Anonima. Państwo Ranoszek wyśpiewają również dla nas historię Piotra Włosta zapisaną niegdyś w zaginionym eposie rycerskim. Nie zabraknie również tradycyjnej pieśni dziadowskiej. Na wiecu będzie można kupić najnowsze książki Włodzimierza Ranoszka „Baśniowy Wrocław” będący zbeletryzowaną historią Wrocławia nie tylko dla dzieci oraz inne wydawnictwa autora.

21.30 Katarzyna Misiak – koncert pieśni polskich, ze zborów Oskara Kolberga

Katarzyna Misiak zaśpiewa i zagra dla nas wybrane pieśni, zebrane ongiś przez wspaniałego kronikarza polskiego folkloru, Oskara Kolberga. Kolberg całe życie poświęcił badaniom rodzimej kultury ludowej. Wyniki tych badań zawarł w monumentalnym dziele „Lud. Jego zwyczaje, sposób życia, mowa, podania, przysłowia, obrzędy, gusła, zabawy, pieśni, muzyka i tańce”. Za życia udało mu się opublikować 33 tomy tej monografii. Choć jego zbiorów wystarczyłoby na nawet 100 tomów. W latach 1856-57 w zeszytach „Pieśni ludu polskiego” opublikowano ponad 400 melodii ludowych zebranych przez Kolberga.

22.30 Międzynarodowy zespół muzyczny AR PO DE, artyści – muzycy z Armenii, Polski i Niemiec.

Łączy ich pasja wykonywania muzyki koncertowej i kameralnej w oparciu o dorobek kulturowy wielu narodów. Grają „Muzykę Świata”. Zabiorą nas w muzyczną podróż po Europie i Azji. Będzie tanecznie…

Skład zespołu:

Edmund Gacek (AKORDEON, WOKAL, MANAGER) Polska

Petros Kirakosjan (AKORDEON, DUDUK, FLET ORMIAŃSKI) Armenia

Maria Zuchantke (SKRZYPCE) Niemcy

Sebastian Maciejak (PERKUSJA) Polska

Franciszek Kędzierski (GITARA BASOWA, GITARA SOLOWA) Polska

Karola Kocwin (WOKAL) Polska

00.00 Koncert niespodzianka

Wydarzeniom sportowym, naukowym i kulturalnym towarzyszyć mają kramy historyczne i warsztaty rzemieślnicze oraz wspólne biesiadowanie i degustacja wyrobów regionalnych. Na polanie pod lasem stanie obozowisko wczesnośredniowieczne.

Kontakt do organizatorów: zadenqba@wp.pl lub 787061567

Jeśli masz ochotę – zapisz się na ukazujący się raz w tygodniu newsletter informujący o nowych wpisach na naszym blogu. Wystarczy przysłać e-mail z hasłem NEWSLETTER w tytule na adres: rudaweb.pl@gmail.com

RudaWeb

Komentarze: 25

  1. Panie/Pani Guślarz!
    cytuję pana i poproszę o źródła pana/pani rewelacji, poza wewnętrznym pańskim wglądem, bo to co pan/pani pisze to kompletne alogiczne poplątanie wszystkiego z pomieszaniem całkowitym:

    „>Co do tych bzdur o pochodzeniu Polaków od Jawanów
    Moim zdaniem jest to przenośnia, tak samo jak Jafet i grecki tytan Japet odnosi się do я – czyli symbolu 3 oka. Szerzej я odnosi się do Marsa. Jasień/Ūsiņš jako skorpion i Jaryło jako baran. Japetus jest „ojcem” Menoitiusa – boga bydła, który odpowiada zarówno bykowi – symbolu siły (μένος menos) jak i wadze (umysł, też μένος, w sanskrycie चित्त citta co nawiązuje do słów takich jak czytać, czcić (wenerować), naczczo (kiedy rano widać wenus), czcienie (nauka), czcionka, ctitel (wenus)).”

    A Jasien = bałtyjski Usinsz (władca koni) to przypadkiem nie Jaster, Jastrub, Jesion, Jesień, Jessa, Jasza, Yesse? Proszę o wyjaśnienie jak ma się ruskie „ja” = я – do Marsa?

    ” U Tacyta Słowianie zachodni pod łacińską nazwą Germanów (Braci), czczą Tuisto (Śwista, Wista) (w manuskryptach oprócz Tusitonem także m.in.: bistonem, vistonem), którego synem jest Mannus (Maniuś).”

    Panie Guślarz Maniuś to jest mały man/men, czyli człowiek który założył lud niemiecki teutoński? Czy zjadacz many?

    A Świst to według pana Światłoświat (=Najwyższy = Wszystko = Jedyność) i teutoński Tuisto (zrodzony przecież według Tacyta z Ziemi, a według badaczy odpowiadający skandynawskiemu Tyrowi – bogu wojny), czy może bardziej Wiatr = Świst?
    Ani jedno ani drugie nie trzyma się kupy biorąc rzecz filozoficznie. Na chłopski rozum Wiatr hula między Niebem, a Ziemią jako osobny żywioł nie zrodzony z Ziemi ani z Nieba, lecz im równy. Żaden z Wiatru Bóg Wojny.

    „Świst to Hephaistos, czyli Koziorożec (Kuślak), koziorożec odpowiada lewej półkuli stąd wiśta – w lewo. Egzaltacją Saturna czyli Hephaistosa, Śwista jest Poświst, Waga, czyli Maniuś.”

    Skąd się panu/pani wzięło że Świst to nagle Hefajstos, czyli Ogień, a to z kolei powiązało się z Koziorożcem (czy dlatego że był kulawy ten Kowal Niebieski, czy że Kusy z legend polskich ma kozią nogę?

    ” Pisałem gdzieś tu o związku Menad, manatek, rzeczy, rzecznic z wagą. Maniuś to inaczej etruski Mantus, kaszubski Smątk, grecki Radamantys. U Słowian bardziej znany jako Rujewit lub Radogost.”

    Mam pytanie w imię czego plącze pan/pani wszystko ze wszystkim nie trzymając się elementarnej logiki i przekazów źródłowych kronikarskich i etnograficznych, a też i zasad etymologicznych: na temat np. Mantusa etruskiego = Smętk, Radogost, czy Rujewit? I co oni wszyscy mają z rzekami i wodą, czy żywiołem wody?

    „Trzech synów Maniusia to Igniew (Jaryło, Ares), Herman (czyli Hermes, Merkury Stribog/Triglav, Granias) i Justev (Justrzybog, Wenus).To pokazuje jak różne plemiona były świadome swojego zodiakalnego pochodzenia. ”

    A nie jest przypadkiem po prostu tak jak mówią niemieckie mity, że trzech synów Manusa to królowie trzech ludów niemieckich, a nie Jaryło = Wiosna, Strzybóg = Wiatr i Jaster = Jesień??? Skąd pan/pani czerpie tę rewelację, że Strzybog ma Trzy Głowy i jest Triglavem, znanym nie tylko Pomorzanom, ale i południowym Słowianom i Rusinom??? Gdzie pan/pani znalazł informację o tym że Strzybog ma trzy głowy – bo ja przeszukałem wszelkie możliwe źródła i od 30 lat grzebię w nich i nic takiego nie znalazłem – proszę o podanie mi tej informacji – jest bezcenna jeśli istnieje.
    Dlaczego Jaster = Jasień = Jastrub = Jesień/Usinsz ma być związana z Wenus?” Może pan to logicznie wyjaśnić?
    Według wszelkich dostępnych mi dotychczas interpretacji synowie Manusa to: „Ingewon, Hermion i Istewon od których imion mają pochodzić nazwy następujących szczepów germańskich:
    Ingewonów (mieszkający najbliżej Oceanu),
    Hermionów (środkowych okolic),
    Istewonów (pozostali).”

    „Świst i Poświst to Pan i Dionizos. Wist znaczy Wieszcz i oznacza właściwość zodiakalną koziorożca, wieszczenie przyszłości. ”

    Ewidentne dwa wiatry mają być według pana/pani Panem i Dionizosem? W ogóle czytał pan/pani coś na temat Dionizosa jako bóstwa pochodzącego z Północy, które przejęli Trakowie i wpuścili w obieg kultury greckiej i etymologii ewentualnej tego miana? Mircea Eliade dużo pisał o tym, ale i u mnie na blogu nie brak rozważań na temat pochodzenia rdzenia tego słowa od Dyaus Pater = Dzeus – Władca Nieba/Dnia/Jasności.

    Pominę logiczną analizę ostatniego zdania pańskich rewelacji, bo brak mi już cierpliwości.

    Czy pisze pan/pani jakąś nową Opowieść Tysiąca i jednej Nocy, w której zamierza pan mieszać niemiecki i romajski groch ze słowiańską kapustą?

    Pan/Pani wybaczy obcesowość, ale muszę zadać to pytanie wprost: Czy pisze to wszystko poważnie, czy też ośmiesza celowo Mitologię Słowian?

    Skąd Pan/Pani czerpie te rewelacje, na jakich zasadach logicznych opiera pan np. sąd że Pan i Dionizos = Świst i Poświst???

    • Piszę poważnie, bo się znam. Może gdzieś się mylę, ale generalnie to co piszę ma sens. Zadał Pan dużo pytań, odpowiem na wszystkie, ale pewnie nie od razu.
      //A nie jest przypadkiem po prostu tak jak mówią niemieckie mity, że trzech synów Manusa to królowie trzech ludów niemieckich.
      Nordyckie mity mówią o Yngvim,Freyr (Łado, Agni), czyli baranie. Nie słyszałem o innych tego typu mitach, do czego się Pan odwołuje? Oczywiście Yngvi to żaden rzeczywisty król tylko baran.
      Tacyt pisze również że oprócz tych trzech synów dodawano innych, którego potomkami mają być Marsi, Gambrivii, Suevi, Vandali i inni. Oznacza to, że właściwie każdy lud z Germanii (czyli zachodniej Słowiańszczyzny ciągnącej się aż do Odry czyli Vistuli Tacyta, Plinego i Ptolemeusza) miał mieć tego typu zodiakalne przypisanie. Widzimy to w nazwach ludów słowiańskich, jak np Obo’drzyce – przypisani do bliźniąt, Rujanie – do wagi czyli Rujenu, Rzeczanie – również do wagi, nie od rzek, a rzeczenia/sądownictwa, Serbowie, czyli cervale, servale (rysie), czyli znak zodiaku lew w sierpniu itd.
      //Skąd pan czerpie tę rewelację, że Strzybog ma Trzy Głowy i jest Triglavem
      Szczyr, Szczyrzyca to Mercurialis, moim zdaniem Strzyr, Strzyżyca, i nie pochodzi od żadnego niemieckiego Stiuro.
      Strzy- to inaczej Trzci-
      Strzimk (kaszubski) to Trzcinnik. Trzcina z kolei to treść, trześć. Związane jest to z drzewami, trzebieniem, trawieniem. Trzebienie to synonim Trawienia. Traven to miesiąc w którym rządzą bliźnięta/ włada Merkury. Za Trawienie odpowiada czakra trzecia, związana z bliżniakami i rakiem. U Konstantego Porfrirogenety ta czakra nazwana jest Τερβουνια, Terbunia co jest synonimem takich słów jak Pergamon, Purogatorium, Manipura. Te słowa odnoszą się do trzeciej czakry i oznaczają Bor czyli πύργος purgos, wieżę, fortyfikację.
      Więc Strzimk—>Terbunia wskazuje, że Strzybóg jest Merkurym. Myślę że trójgłowość pasuje do bliźniąt. Ewentualnie Trzygłów mógłby być Neptunem (czyli Pustem, Igorem, Rodem) który jest egzaltowany w bliźniętach i stąd to powiązanie nazw. Obecnie jednak stawiam na bliźnięta.
      //Jaster = Jasień = Jastrub = Jesień/Usinsz
      Pan chyba powiązał Justroboga, boga Justrzenki z Jasieniem. W mitologiach dużo jest takich bardzo blisko brzmiących nazw znaczących co innego. Co do Juobecna jutrzenka to nieprawidłowa nazwa, bo nie jest to Jątrzący Jowisz, tylko wyrównujący, justujący Just. Czyli słowo ‚jutro’ powinno być justro. Jasień to też nie jest Jowisz tylko Mars.
      Podam inne przykłady. Tyr i Tiw, Weles i Wołos, Ziewanna i Dziewanna. Trzeba umieć rozróżńić jedno od drugoiego. Np dlaczego Długosz brał Marzannę za boginię dożynek (Cererę) a Dziewannę zwał boginią księżyca (Dianą)? Bo bogini panny (czyli wtedy gdy są dorzynki) można nazwać Mierzanną bo mierzy, analizuje. Marzenia natomiast, mimo bliskiej nazwy, nie polegają na dokładnych wymiarach.
      Co do samego łotewskiego Usinsza to moim zdaniem wystąpiło tu pomieszanie z końmi Aśvieniai. Wiążąc go z Jasieniem nawiązuję do kluczy Hadesa. Pluton egzaltuje w strzelcu i to może tłumaczyć czemu Długosz nazywał Jassę Jowiszem.
      //czy też ośmiesza celowo Mitologię Słowian?
      Wie Pan, co taki zarzut równie dobrze mógłby ktoś postawić Panu. Po prostu badam i myślę. Może i Pan coś z tego wyciągnie.
      //Czy pisze pan/pani jakąś nową Opowieść Tysiąca i jednej Nocy, w której zamierza pan mieszać niemiecki i romajski groch ze słowiańską kapustą?
      Nie piszę, ale to ze wszystkie religie świata bazują na astrologii, jest faktem który można dostrzec. Nic nie trzeba mieszać. Ludzie szukają wyjątkowej tożsamości w religii jednak gwiazdy i czakry są takie same wszędzie.

    • @Pan Białczyński
      //jak ma się ruskie „ja” = я – do Marsa
      R to symbol 3 oka. Mars rządzi skorpionem. Każdy znak zodiaku ma przypisany pewien zmysł. Dla skorpiona to 3 oko.
      //Panie Guślarz Maniuś to jest mały man/men
      Maniuś to Mąt, albo etruski Mantus. specjalista od manta na część ciała rządzącą przez wagę. Jak ktoś był niegrzeczny czeka go rug czyli sąd Rugiewita i manto od Matusa. Żartuję, ale już wcześniej wyjaśniłem przecież co ma -Man do wagi, umysł to menos i citta. Cittę dobitnie powiązałem z Wenus.

      //A Świst to według pana Światłoświat
      Świst to Saturn, nie wiem co to Światłoświat.

      //odpowiadający skandynawskiemu Tyrowi – bogu wojny
      No i tu można zobaczyć jak niską wiedzę mają badacze religii nordyckiej. Bo Tyr żadnym bogiem wojny nie jest co więcej jest on przeciwny do Tiwa, a ci obydwoje nie są żadnym Dis Pater, który swoją drogą jest też wymysłem badaczy, pomieszaniem Ouranosa i Zeusa.

      //Ewidentne dwa wiatry mają być według pana/pani Panem i Dionizosem
      Oczywiście. Także pewne bałtyckiego Boga Kauiraris według mnie jest Aresem, gdzie kaur oznacza rodzaj wiatru, który najwidoczniej wiązano z tym bogiem.
      Świst jak mówiłem to Saturn. Ten w astrologii egzaltuje w wadze. Egzaltacja oznaczana jest słowem „Po”. „Pan”, „Satyr” też jest Saturnem. A Bachus wagusem.

      //na temat Dionizosa jako bóstwa pochodzącego z Północy, które przejęli Trakowie i wpuścili w obieg kultury greckiej i etymologii ewentualnej tego miana
      Nie.

      Chyba wszystko. Proszę spokojnie przemyśleć. Co do Dionizosa, narysuje pan sobie zodiak i spróbuje umieścić 12 bogów olimpijskich, to jest dobre ćwiczenie rozumienia.

      • Panie/pani Guślarz

        O ile pańską wiedzę astrologiczną mógłbym określić jako jakąś nową wypaczoną wersję astrologii, która nei ma nic wspólnego z Czterema Filarami Zodiaku, Ukośnym Krzyżem dopełniającym, o tyle pańskie nawiązania do mitologii muszę uznać za kompletnie niezwiązane z Mitologią Słowian. Proszę by pan zapoznał się z Księgą Tura i bibliografią do niej oraz przypisami odwołującymi się do znanych badaczy tej tematyki. Bo śpiewać każdy może jak „śpiewał” kiedyś Jerzy Stuhr, ale jedne lepiej, a drugi gorzej. Nie widzę możliwości prowadzenia merytorycznej polemiki z takim na przykład pańskim zdaniem:

        ” Świst jak mówiłem to Saturn. Ten w astrologii egzaltuje w wadze. Egzaltacja oznaczana jest słowem „Po”. „Pan”, „Satyr” też jest Saturnem. A Bachus wagusem.”

        ani z takim:
        „R to symbol 3 oka. Mars rządzi skorpionem. Każdy znak zodiaku ma przypisany pewien zmysł. Dla skorpiona to 3 oko.”
        albo z takim
        „Chyba wszystko. Proszę spokojnie przemyśleć. Co do Dionizosa, narysuje pan sobie zodiak i spróbuje umieścić 12 bogów olimpijskich, to jest dobre ćwiczenie rozumienia.”

        Już dawno naniosłem znaki zodiaku na Koło Bogów (zanim wydałem Księgę Tura w roku 2000) i przedstawiłem też tę tematykę w artykułach z 2012 roku poświęconą miedzy innymi zodiakowi chińskiemu i innym , a także w artykułach z zeszłego i bieżącego roku poświęconych „Odciętej Nodze Gwiezdnego Byka/Tura” .

        Pozostaję przy swoim zdaniu, że pisze pan coś nowego, co nie ma żadnego zakotwiczenia w znanej ludzkości wiedzy na temat astrologii, ani mitologii. Nie ma to nawet sensu lingwistycznego ani etymologicznego, a tym bardziej etnograficznego czy antropologicznego. Nie nazwę tego też New Age bio byłoby to z krzywdą dla tego channelingowego ruchu, również nie opartego o rzetelne podstawy wiedzy.

        Jeśłi nawet wybiegamy przed naukę, to proszę pana/pani nie znacvzy, że odbiegamy od nauki i naukowości oraz logiki i rzetelności w przedstawianiu dotychczasowego stanu nauki.

        Pomylił pan forum do prezentacji swoich poglądów.

        • A Pan chciał polemizować? Zadał Pan pytanie, to wytłumaczyłem, jeśli nadal Pan nie rozumie to widocznie nie nie jest to wiedza przeznaczona dla Pana. Pan nie widzi sensu lingwistycznego, etymologicznego, astrologicznego itd. To trudno. Na pewno nie ma Pan postawy osoby która chciałaby widzieć sens.
          A jak Pan tak dobrze zna astrologię, jak Pan twierdzi, to proszę wytłumaczyć Mirowi czym są egzaltacje, w końcu jest to forum w które jest doskonałe do prezentacji poglądów znawcy astrologii jak Pan. Na pewno znawcę astrologii jak Pan drażni postawa Mira nie rozumiejącego istoty egzaltacji. Na pewno też potrafi Pan przedstawić swoją wersję związku egzaltacji z postaciami mitologicznymi.

  2. https://dorzeczy.pl/obserwator-mediow/67210/Byli-prezydenci-i-premierzy-wzywaja-Bruksele-na-pomoc-Napisali-list.html
    Oto największe pasożyty – osoby skompromitowane – czerwone od krwi Polaków!!!!! To są agenci – nocnej zmiany – agenci magdalenki. Proszą kogo – eurokołchoz – zachodni byt który umiera pod wpływem lewackiego jadu innej miłości, czyli u”dupienia” białej rasy. Kim oni są – mi też się rząd nie podoba – ale jak widać jak się nie ma wiedzy, to się prosi o art.1044 – te osoby powinny być postawione w stan oskarżenia przed TS. Bez wyjątku. To de-monterzy, de -generaci, Polskiej Tożsamości – Polskiej Wartości. Powinni „wisieć tematycznie” na każdym propagandowym czasopisie – nie łudzę się, że jeszcze jakieś niezależne czasopisma. Wywołałem wilka z lasu, a wilk -bolek – olek, bor okazał się ole szczyj lisem. PiS ma też wiele za skórą, ale można jeszcze ich spróbować wygarbować, i z tej filosemickiej nutki wytrącić.
    W szczególności, że sojusz z USA i tak się sypnie – Trump gra na rzecz Berlina – Merkel musiała wiele zapłacić i wykupić względy przedsiębiorstwa zwanego holocaust – to już jest fakt – Polska dyplomacja do wymiany, Kaczyński nie przewidział Jałty II.

  3. My ciągle tkwimy w schematach oficjalnej nauki. Ireneusz Ćwirko w swoich artykułach odkręca te wszystkie zakłamane projekcje.
    Jakie jest prawdziwe imię Boga http://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2018/06/jakie-jest-prawdziwe-imie-boga.html
    Parę uwag o znaczeniu imion Jezus i Mahomet http://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2018/05/pare-uwag-o-znaczeniu-imion-jezus-i.html
    Parę uwag o znaczeniu imion Jezus i Mahomet. Część druga http://krysztalowywszechswiat.blogspot.com/2018/05/pare-uwag-o-znaczeniu-imion-jezus-i_26.html

  4. Pod artykułem dotyczącym wazy z Bronocic zamieściłem krótki tekst na ten temat. Refleksje w związku z tym są jednak bardziej doniosłe. Wykopaliska na Bliskim Wschodzie nie wskazują na znajomość wozu kołowego sprzed 3100 r.p.n.e. Pojazdy kołowe pojawiły się tam nagle, kilkadziesiąt lat później. Wszystkie są młodsze od wozu z Bronocic. Chronologia przedstawia się następująco. 1. W Bronocicach pod Krakowem odkryto najwcześniejszy rysunek wozu, wyryty na naczyniu ceramicznym z połowy IV tysiąclecia p.n.e., liczący około 5500 lat. Jest on prawie pół tysiąca lat starszy niż najstarsze piktogramy z Uruk. Piktogramy z Uruk oznaczające sanie i wóz pochodzą z ok. 3100 – 3050 – r. p.n.e. i są młodsze o kilkaset lat niż wóz bronocicki. Na tym samym bronocickim stanowisku archeologicznym znaleziono rogi bydła z widocznymi śladami, powstałymi w wyniku zaprzęgania zwierząt do jarzma jako siły pociągowej. 3. Inny, równie stary ornament na ceramice z terenów Polski – interpretowany jako wóz czterokołowy – znaleziono w Ostrowcu Świętokrzyskim. 4. W północnej Hesji w Niemczech odkryto, pochodzący sprzed ponad 5000 lat, ryt na kamieniu grobowym z wyobrażeniem pojazdu dwukołowego, ciągniętego przez parę wołów. 5. W Szlezwiku-Holsztynie pod pięćdziesięciometrowej długości nasypem grobowca megalitycznego odsłonięto dwudziestometrowe koleiny, pozostawione przez dwukołowy pojazd używany do budowy kamiennej komory grobowej zidentyfikowane na drugą połowę IV tysiąclecia p.n.e. 6. W okolicach Bukaresztu znaleziono dwa naczynia – modele wozów sprzed co najmniej 5000 lat.
    Dane te pokazują, że wynalazek wozu dodarł na Bliski Wschód z obszarów europejskich. Najstarszy taki pojazd pochodzi z Bronocic (3550 r.p.n.e). Inne, być może nieco młodsze, znaleziono w Ostrowcu Świętokrzyskim, w północnej Hesji (datowane na nieco młodsze jak wóz bronocicki), Szlezwiku-Holsztynie (ok. 3250 r.p.n.e.), w okolicach Bukaresztu (co najmniej sprzed 5 tys. lat). Późniejsze są znaki piktograficzne wyobrażające sanie i wóz z Mezopotamii. W Egipcie wóz kołowy pojawił się tysiąc lat po bronocickim. Z wazą z Bronocic przedstawiającą wozy kołowe wiążę się smutna refleksja. Gdyby takie odkrycie miało miejsce, np. we Francji, czy Anglii, wszyscy by się tym zachwycali i o tym wiedzieli, pokazane to byłoby w międzynarodowym TV History, rozpisywałyby się o tym Science i inne czołowe periodyki. Co się dzieje z wazą z Bronocic? Od czasu, gdy umieszczono ją w Instytucie Archeologii i Etnologii PAN w Krakowie jest niedostępna. Nie ma żadnej promocji polskiej historii. Kto zagląda na TVP Historia wie, że to nuda i badziewie. Klasycznym przykładem jest program „Spór o historię”, czyli ględzenie, które jeżeli do czegoś skłania, to do zmiany kanału. Coś nieprawdopodobnie nudne, bez krzty zainteresowania problemem, bez inwencji i skłonności do pokazania bogactwa dziejów.

    • Jako dopowiedzenie cytat z naszego artykułu o Bronocicach i Uruk:
      ” Wynalazek radła (zamiast motyki) między Bugiem a Renem ma potwierdzenie na uszkach charakterystycznych pucharów lejkowatych, gdzie spotykane są wyobrażenia baranich głów i wołów ciągnących radło. Szybkoobrotowe koło garncarskie – miałoby być pierwszym zastosowaniem koła w działalności człowieka. Tak twierdzi „oficjalna” nauka i przypisuje ten wynalazek Sumerom i/lub Egipcjanom między 3 300 a 3 200 p.n.e.. Tylko, że europejskie wozy na kołach są starsze (wizerunek z Bronocic ok. 3 500 p.n.e.), a więc może było tak, a może inaczej. Pierwszy wóz czterokołowy w Sumerze – wiemy dobrze, że to nieprawda. Wytop miedzi – pierwszy warsztat i kopalnia odkryta w Serbii sprzed ok. 5 500 p.ne., a w Polsce ślady wytapiania miedzi z ok. 4 000 p.n.e., czyli z tą pierwszą sumeryjską miedzią też blaga.”
      O „misji” TVP szkoda się nawet wypowiadać. Tam należy wymieść całe cenzorskie kierownictwo, ale tego na pewno nie zrobią politycy aktualnych obu głównych nurtów.

      • Zgadzam się z tym. To, co prezentuje TVP Historia to kpiny, podłej proweniencji narracja według schematu, że dzieje Polski rozpoczęły się w 966 roku, a wcześniej niczego tu nie było. Zdanie takie autentycznie padło. Nadzieja w tym, że Polacy w końcu przejrzą na oczy. Wydaje mi się, że za sprawą takich blogów jak ten to już powoli się dzieje.

        • bo to narracja filosemicka – chodzi o roszczenia sobie prawa do zasobów naturalnych – to jest rugowanie i na tym to polega – zobaczycie kościół zacznie sprzedawać ziemie pod kopalnie i nie odprowadzi ani grosza do budżetu – ani grosza. To jest YAWne okradanie Narodu, który powinien mieć Gwarantowany Dochód Podstawowy ( oprócz rent i emerytur) z zysków z wydobycia, przetworzenia i sprzedaży dóbr z tej ZIEMI. 56 000 000 000 000 dolarów na tyle szacuje się zasoby naturalne w polskiej ziemi.
          Gdyby rząd nie był filosemicki to pozwał by USA: za finansowanie zbrodniczej ideologii faszyzmu, wyegzekwowałby roszczenia finansowe od Rosji za I wojnę światową, od Niemiec za II wojnę światową, odebrał ziemie kościołom i gminom, i wzmocniłby parytet pracy do pieniądza. Stąd tak nie pasuje im wizja upadku systemu wokół MFW i EBC promujący pusty pieniądz.
          RudaWeb to jest bardzo ważny temat i każdy atak na stronę Lechicką to atak agantów i wrogów PoLechii czyli Wolnych Ludzi, którzy są zagrożeniem dla systemy pan-niewolnik.
          NIe dziwcie się, że katolik jest niżej niż koza, bo żaden mądry człowiek nie oddaje ojcowizny.
          Polacy muszą wiedzieć jaki jest potencjał, kwestia tylko ukierunkowania i wykreowania nie religii ekonomicznej która niewoli, a prawdy matematycznej opartej na entropii i pracy technicznej i empatii – nic więcej: duch, rozum i ciało w ruchu wirowym.

          • Teraz wiecie, czemu Polska nigdy nie była wolna, to samo dotyczy Rosji!!!
            Nie zgodze się z Pawłem Szydłowskim, że pochodzimy od jakiś yewów – to są kolejne bzdury, manipulowanie i to na każdym pzoiomie czaso-przestrzeni!!!!
            Świadomość istnienia Lechii jako powiernika 10000 lat autovchtonicznej ludności tej części globu ziemskiego, całkowicie paraliżuje działania banksterki – uchwały o ochronie dóbr kulturalnych UNESCO, ONZ, ale jeśli Polacy się wyprą – klops – wszystkie zasoby przejmą okupanci, a nas zaciagną do pługa, radła, czy kura.
            Zobaczcie co zrobiło PO z polską nauką, kulturą, co oni promowali, co polikwidowali -to samo robił kościół Rzymu 1000 lat wstecz – uwsteczniał. Może uda mi się spotkać z Panem Czesławem w Krzeszowicach – jest to temat na teraz, i już.

          • Co do tych bzdur o pochodzeniu Polaków od Jawanów i takich tam, to trzeba wziąć pod uwagę że średniowieczni kronikarze najpewniej byli zmuszeni takie bzdury pisać. Inaczej nie dano by im tego zrobić, albo ich księgi zostałyby spalone. Myślę że takie wpasowywanie Słowian i Polaków w semicką narrację po prostu było nakazem okupanta. W tamtych czasach nie można było już o prawdzie pisać wprost, co nie znaczy że średniowieczni autorzy nie próbowali tej prawdy przemycić w mniej lub bardziej zawoalowany sposób.

          • a może po prostu, Biblia jest historią Indoeuropejczyków, i Semici to też Indoeuropejczycy?

            uprzedzam, że argument o tym że Semici mają tam jakąś haplogrupe J czy cos do mnie nie dociera, bo to jest tylko wynik tego że sobie przyporządkowano do tej haplogrupy akurat nazwe Semici bo ludzie o tej haplogrupie żyją teraz na terenie uważanym za ten opisany w Biblii, co jest ewidentnie błędnym rozumowaniem jeśli się weźmie na poważnie opisy geograficzne, zwierząt, roślin itp.

          • >Co do tych bzdur o pochodzeniu Polaków od Jawanów
            Moim zdaniem jest to przenośnia, tak samo jak Jafet i grecki tytan Japet odnosi się do я – czyli symbolu 3 oka. Szerzej я odnosi się do Marsa. Jasień/Ūsiņš jako skorpion i Jaryło jako baran. Japetus jest „ojcem” Menoitiusa – boga bydła, który odpowiada zarówno bykowi – symbolu siły (μένος menos) jak i wadze (umysł, też μένος, w sanskrycie चित्त citta co nawiązuje do słów takich jak czytać, czcić (wenerować), naczczo (kiedy rano widać wenus), czcienie (nauka), czcionka, ctitel (wenus)). U Tacyta Słowianie zachodni pod łacińską nazwą Germanów (Braci), czczą Tuisto (Śwista, Wista) (w manuskryptach oprócz Tusitonem także m.in.: bistonem, vistonem), którego synem jest Mannus (Maniuś).Świst to Hephaistos, czyli Koziorożec (Kuślak), koziorożec odpowiada lewej półkuli stąd wiśta – w lewo. Egzaltacją Saturna czyli Hephaistosa, Śwista jest Poświst, Waga, czyli Maniuś. Pisałem gdzieś tu o związku Menad, manatek, rzeczy, rzecznic z wagą. Maniuś to inaczej etruski Mantus, kaszubski Smątk, grecki Radamantys. U Słowian bardziej znany jako Rujewit lub Radogost. Trzech synów Maniusia to Igniew (Jaryło, Ares), Herman (czyli Hermes, Merkury Stribog/Triglav, Granias) i Justev (Justrzybog, Wenus).To pokazuje jak różne plemiona były świadome swojego zodiakalnego pochodzenia. Świst i Poświst to Pan i Dionizos. Wist znaczy Wieszcz i oznacza właściwość zodiakalną koziorożca, wieszczenie przyszłości. Same postacie biblijne typu Jafet też są przenośnią. Koncepcja, że Tuisto jest Wistem jest potwierdzona przez Cezara, który pisze że Germanie przede wszystkim czcili Solem et Vulcanum et Lunam, czyli Belina, Wista i Ziewannę. Co ciekawe, te planety rzadzą tzw. najtrudniejszymi znakami.

          • Szczecho jedyna kniga prawdy to GEN – GEN i usz, Talent, czyli wracam znów do pra pra pra viedy, Oycą wolą dzielić , dzieci jego pomnażać – Matka jak i dzieci podlegają prawu – Oyciec dzieli – nasienie przebija JAJO, Matka chowa – wydaje na świat, Oyciec i Matka wyrywają dusze z królestwa Welesa, z podziemi, ale dzieci muszą pomnażać – jak to prztełumaczyć na dzisiejszy:
            Skoro 56 bilionów jest w surowcach, to z tych surowców trzeba wytworzyć produkt który będzie w geometrycznym ciągu pomnażał o 2 – czyli kopalnia wydobywa, surowiec przetwarzany jest w zakładach wzbogacania i jest wart x2, dalej jako półprodukt trafia do zakładów przetwórczych gdzie poprzez Myśl, Talent, ZaRadność, Zdolności, tworzy się przy udziale ludzi i automaty produkt finalny z końcowym efektem x 4 od wartości surowca ( co nie będzie zysku z którego opłacane będzie ( dostęp do służby zdrowia bez kolejek, dostep do edukacji i prac rozwojowych, dostęp do informacji i zagwarantowany pluralizm w każdej dziedzinie życia- łatwo to sobie teraz wyobrazić – ale po to jest myśl, aby coś było jakościowe, trwałe, i nie szkodziło Przyrodzie, a trafiło do niej jeśli już w sposób jak najmniej uciążliwy – czyli bez śmieci, samodegradowalne, w postaci czystego CO2, z produktów biodegradowalnych tworzyć ziemie zasilaną mułami z procesów rozpadu materiału organicznego z rzek, jezior, przerobu „zielnika” i sadzić różnorodne drzewa bez prawa wycinki przez 100 lat, tworząc w tym sposobem bariery dla Wiatru, ale też ukierunkowywać go aby przewietrzał Miasta,
            Absolutnie nie wycinać puszczy, gdzie jest genetyczna biblioteka roślin i zwierząt w naturze.
            To już BYŁO- przez to sie nie podoba banksterom i lewactwu bo w tym świecie nie ma miejsca na pasożyty, bo rola w naturze pasożytów była zupełnie inna, przerabiała odpady i gnój- to im pozostało – patrz na POmyje – w jakimś stopniu użyteczne wcześniej, teraz wręcz szkodliwi i niezdrowi.
            To wszystko można osiągnąć całkowicie odcinając się od pustego pieniądza. USA to już trup, wyprodukują miliardy pustego dolara, aby zlikwidować Koreę, ale Amerykanie tym sposobem znikną z powierzchni, tak jak to uczynili z Indianami. Krach 1000 razy większy od ostatniego kryzysu się wypełni. Świat powinien przejść na Juana, na razie, chodź w Chinach stocznie bankrutują, jak widać matematyka to potężna siła – nie można dopłacać ciągle, bo potrzeby są stałe. Włos na głowie się jeży co nasi psorki opowiadają, jaką narracje odgrywają, nie wielu na naszych uczelniach jest wizjonerów, myślących , nie wielu.
            Pragmatyzm i uległość religijna jest koszmarem dla narodów.

        • Prawda. Np. w programie TVP dotyczącym mniejszości narodowych, prowadzący stwierdził, że podstawą siły I Rzeczypospolitej było zróżnicowanie etniczne. To, co rozsadziło państwo, nazwał siłą Polski. Inni ,,dyskutanci,, prowadzili dysputę, z której wynikało jak to spuścizna wielonarodowościowa nie została wykorzystana w II Rzeczypospolitej …

          • @MIR. Ano tak to wygląda w „misyjnej” TVP. „Siłą I Rzeczypospolitej była jej wielonarodowościowość”. Żadnej refleksji na ten temat. To, co należy powiedzieć o tzw. Kozakach i o tym co robili w XVII wieku? Jaki wniosek wypływa z postawy takich rodów magnackich jak Radziwiłłowie, Mniszchowie? Co można powiedzieć o niemieckich mieszkańcach Krakowa (w czasach Łokietka), Gdańska (za panowania Stefana Batorego)? Co tak na prawdę wynikało w związku z uniami polsko – litewskimi? Można powiedzieć ogólnie: zmieniły się kierunki polityki. Przy okazji zanikła całkowicie idea odzyskania ziem północno- i południowo – lechickich, także Śląska. Budowa silnego państwa z tych pozycji przestała istnieć. Zamiast tego powstał twór wielonarodowościowy, który od samego początku stał się problematyczny, tak w sensie spójności terytorialnej, jak i lojalnościowej.

          • Niewątpliwie, jest pewien próg zróżnicowania który jest dla kraju i narodu destruktywny. Przede wszystkim, problem powstaje gdy mamy duże grupy które naszej kultury i języka nie przyjmują, nie asymilują się tylko żyją obok. Ja mieszkając w Warszawie mogę to obserwować z pierwszego rzędu. Już znam dzielnicę z całą kolonią chińską/wietnamską. Jak wychodzę do sklepu obok, to praktycznie zawsze spotykam Hindusów, chociaż przynajmniej oni nie mają problemu z wymową języka polskiego, powiedziałbym że sobie lepiej radzą niż jakikolwiek niesłowiański Europejczyk.

            Polska z czasów Rzeczpospolitej to już nie Lechia, mimo pewnych podobieństw, bo porzuciła swoje rdzenne ziemie do Łaby. Ostatnim władcą Lechii był Chrobry, bo nasze rdzenne ziemie mieszczą się między Łabą, Dnieprem, Bałtykiem i Dunajem.

        • Może to tylko propaganda, ale zdrowo myślący Słowianin tak by postąpił:
          https://demotywatory.pl/4784238/Ukrainscy-czlonkowie-pulku-Azow-w-dniu-74-rocznicy-rzezi
          Zwykli ludzie, to nie wymuszona postawa kanclerz Niemiec i prezydenta Rosji podczas obchodów wybuchu II wojny światowej, – czyli gubernatorów nad Dawnymi Ziemiami Lechickimi. Jestem skłonny bardziej uwierzyć zwykłemu człowiekowi niż maszynie do robienia mięsa z ludzi.
          Nie wspomnę o datach 17.IX. 1939, 1.VIII. 1944r – gdzie był wtedy Świat i Watykan!!!!!!!!!!
          Za to PAD chętnie podąża tokiem powstania w getcie, zapominając o 250000 ofiar cywili Warszawy, na miejsce których Stalin wysyła wypranych kołchoźników, tak jak to czynił zakon krzyżacki. No cóż OMC księdza dobrze wyszkolili w socjotechnice.

    • Dodałbym jeszcze to:
      https://en.wikipedia.org/wiki/Ljubljana_Marshes_Wheel

      Jeszcze taka ciekawostka, kilka sumeryjskich słów:
      śnieg – sneg
      tabliczka – dub (!!!!)
      precz – barra (czyli dokładnie to co nasze ‚wara’)

      Sumeryjski jako całość wydaje się być lokalnie powstałym językiem, wręcz momentami przypomina języki afrykańskie, ale niewątpliwie są tam elementy obce.

    • a moim zdaniem, to koło i wozy mogły się pojawić równocześnie w Europie i na Bliskim Wschodzie bo te kultury były wg mnie tworzone przez Indoeuropejczyków (dzisiejsza ludność tam żyjąca ma tak na prawde niewiele wspólnego z tą antyczną)

      to samo się tyczy Egiptu, z tym że wiadomo iż bardziej upowszechniona ta technologia byłą tam gdzie była najlepiej rozwinięta hodowla zwierząt pociągowych…czyli raczej nie na pustyni

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *