Współcześni niewolnicy – żądza pieniądza

W czasach PRL-u Ameryka była dla Polaków synonimem dobrobytu. Śnił nam się „amerykański sen” w polskim wydaniu. No i doczekaliśmy się. Wszelkiej maści prezesi i cwaniaczki zarabiają miliony kosztem nędzy „szaraków”.

Agora ogłosiła raport finansowy za rok 2016. Na www.wirtualnemedia.pl czytamy: „W 2016 roku członkowie zarządu Agory zarobili 8,57 mln zł, niemal o 5,7 mln zł więcej niż w roku poprzednim dzięki premiom otrzymanym m.in. w ramach trzyletniego planu motywacyjnego.” To wynagrodzenia i premie motywacyjne czterech członków zarządu firmy.

Można byłoby pomyśleć: super, pewnie firma rozkwitła, więc im się należy. W tym momencie warto sobie przypomnieć, że Agora to m.in. wydawca „Gazety Wyborczej”, a gazeta ta powstała w 1989 roku, by wesprzeć demokratyczne wybory do polskiego parlamentu.

Wróćmy do teraźniejszości. W 2016 r. spółka odnotowała 13,2 mln zł straty i zwolniła 176 etatowych pracowników – głównie z „Gazety Wyborczej”. Oczywiście nikt nie policzył, ile osób bez etatu straciło źródło dochodu, a takich jest w gazetach naprawdę sporo. No to ja się naiwnie pytam: czy to jest powód do wypłacenia premii członkom zarządu – w domyśle: za dobre zarządzanie firmą?  

Dlaczego wspomniałam o „amerykańskim śnie”? Bo jakoś dziwnie przypomina mi to rok 2008 i amerykański bank inwestycyjny Lehman Brothers. Bank ten wciskał kredyty nawet tym, kogo nie było stać na ich spłatę. Szeregowi pracownicy banku mieli przynieść określone zyski i tyle (podobnie jest i u nas – kulawe prawo nieco to hamuje, ale i tak biedni emeryci potrafią wziąć kilka kredytów, których nie są w stanie spłacić). Wciskano więc karty kredytowe, wciskano kredyty hipoteczne. A że klienci banku mieli niską zdolność kredytową to mogli liczyć jedynie na tzw. kredyty subprime, czyli kredyty wysokiego ryzyka i dlatego o wiele o wiele wyżej oprocentowane. Ludziki z radością kupowali sobie domy, mimo, że nie było ich na to stać. No i w końcu zbyt wielu powinęła się noga. Tak było np. w Detroit. Kiedy upadł przemysł motoryzacyjny – ludzie przestali spłacać kredyty. Bank zajmował nieruchomości, ludzie lądowali na ulicy. W 2013 r. miasto ogłosiło bankructwo. „Miasto było praktycznie sparaliżowane. Nie działało czterdzieści procent oświetlenia. Dwie trzecie karetek nie jeździło. Na interwencję policji mieszkaniec miasta musiał czekać średnio niemal godzinę. Większość parków miejskich została zamknięta, a pustostany zajmowały powierzchnię ponad 100 kilometrów kwadratowych” – czytamy na www.forbes.pl.

Widziałam film dokumentalny. Opustoszałe domy chyliły się ku ruinie, bank, który zajął te nieruchomości i tak nie był w stanie odzyskać pieniędzy, a ludzie nie mieli gdzie mieszkać. Paranoja, absurd. Wcześniej, w 2008 roku, Lehman Brothers ogłosił bankructwo. Zaczęła się panika na giełdzie. Zaczął się światowy kryzys gospodarczy.

Dlaczego piszę o kryzysie finansowym? Bo sytuacja jest analogiczna. W przypadku Agory pracownicy tracą pracę, a szeregowym dziennikarzom (nie gwiazdom medialnym) trudno jest dzisiaj znaleźć pracę za godziwe pieniądze. Dzisiaj króluje „dziennikarstwo obywatelskie” czyli pisz za darmo i ciesz się, że ktoś cię publikuje. Prezesi w nagrodę zgarniają kolejne miliony.

Amerykanie tracą domy, lądują na ulicy, a co się dzieje z gwiazdami finansjery z Lehman Brothers? Można o tym poczytać na forsal.pl. Richard S. Fuld Jr., prezes Lehman Brothers, zarobił dzięki temu stanowisku ponad 300 mln dolarów, więc chyba nie jest bezdomny i chyba ma co jeść. Na luksusach też raczej mu nie zbywa. „Przesłuchujący go amerykańscy kongresmeni nie zaprzepaścili okazji, by podczas telewizyjnych relacji pytać, czy uważa, że zasługiwał na tak wysokie wynagrodzenie. Bankier uciekał od odpowiedzi w korporacyjną nowomowę: „Polityka zarobków była zgodna z interesem akcjonariuszy”.”

Joe Gregory, człowiek numer dwa w tym banku, lubił żyć „na bogatości”. Do pracy latał helikopterem (z domu na Long Island na Manhattan). Bank był właścicielem odrzutowca, którym jego żona latała na zakupy do Paryża i Londynu, itd. Kiedy niedługo przed bankructwem Lehman Brothers okazało się, że bank ma wielomilionowe straty, akcjonariusze wymusili jego zwolnienie. „Amerykańskie media ochrzciły go symbolem pychy i chciwości, bo złożył przeciwko bankowi pozew o wypłatę 233 mln dol. odprawy.”

Do czego zmierzam? Szeregowy pracownik przeważnie zarabia grosze, byle nie zdechnąć z głodu. Jeśli jego szefom przyjdzie do głowy go zwolnić – pewnego dnia dostaje kartonik i 15 minut na spakowanie swoich manatków. Jeśli kierownik źle zarządza – leci z roboty na zbity pysk i bywa, że jest ciągany po sądach, bo przyniósł niewielkie w skali firmy straty. Jeśli mówimy o prezesach, to za złe zarządzanie firmą dostają sowite wynagrodzenie i premie. W nagrodę dostają też kolejną ciepłą posadkę za grube pieniądze. Oczywiście czasy dosłownego niewolnictwa minęły, niemniej współczesny układ „panisko prezes” gromadzący na koncie kolejne miliony dzięki ciężkiej pracy balansujących na granicy przetrwania pracowników, jako żywo przypomina właśnie niewolnictwo. Jakby co: w 2017 r. pensja minimalna w naszym ukochanym kraju wynosi 1459 zł na rękę. Tyle lub niewiele więcej zarabiają panie z bankowego „okienka”, sprzedawcy, wiele pielęgniarek, salowe, kelnerzy, itp. itd. Czy „panisko prezes” potrafiłby za to przetrwać miesiąc?

FOT: freeimages.com

 

Jeśli masz ochotę – zapisz się na ukazujący się raz w tygodniu newsletter informujący o nowych wpisach na naszym blogu. Wystarczy przysłać e-mail z hasłem NEWSLETTER w tytule na adres: rudaweb.pl@gmail.com

RudaWeb

Komentarze: 10

  1. kajsi mialem pole i dom na tym polu a svierki szumialy mi do snu,i ovce pasly sie tam na lakach i grusza bola,jabloni kilka sliv.Drzew z jesionem starym blisko domu……kury sie pasly ,psy pilnowaly a pory roku regulowaly zycie i przce.To bylo i jest rzycie.Do tego mlodziez przysposabiac na wakacje do pracy na ziemi u rolnikow jedynego nobliwego stanu.Pozdrawiam

  2. W USA jest wyzysk ale to co u Nas się dzieje to tragedia. O ile w USA zabezpieczeniem kredytów były samochody i nieruchomości i na tym się kończyło, tzn niespłacającemu było to odbierane. Natomiast U nas nie dość że odbiorą Ci dom , samochód to jeszcze kasę chcą często drugie albo i kilka razy większe niż wartośc zabezpieczenia. Banki sobie U nas potem to sprzedają do zaprzyjaźnionych funduszy te znów przekazują sprawę do zaprzyjaźnionej firmy windykacyjnej i tak kasa się kręci. Przykład Getin sprzedaje długi ludzi do EasyDebt Ci z kolei dają papiery do reprezentowania ich Idea Bankowi ktory to przekazuje sprawę do GetBack. Co łaczy te firmy? Do jeszcze niedawna jeden właściciel, bo getback musiał sprzedać żeby ratowac getin po tych kredytach frankowych. Ale widac na tym przykładzie jak molochy doją zwykłych ludzi generując sztuczne koszta.

    • konsumenci musza sie zorganizowac w legalna i sprawnie dzialajaca grupe z prawnikami .Od 1989 kantuja caly kraj a my sie niczego nie nauczylismy??????najpierw banki co znikaly z wpatami klientow-nie ukarane,potem wysokie procenty na kredyty ludzie brali i konczyli na ulicy lub w kostnicy.Dobre polskie jedzenie nie smakowalo to kolorowym z zachodu sie trujemy bo ladnie wyglada.Ludzie Dumy Narodowej Brakuje,czy narod sie tak zku…il ze tylko na przemial sie nadaje,bo jak widac to sie juz mieli!!!!!!!!!!!!Do pracy we wspolnocie ja,ty on ona ono!!!!

    • NIE PATRZMY NA AMERYKE I INNE MUSIMY MIEC WLASNY SYSTEM ZABEZPIECZENIA WLASNEGO DZIALANIA,DECYZYJNOSCI….NIESWIADOMY NAROD WPEDZILI W CIEMNY LAS ZACHODNIEJ HOHSZTAPLERKI I TAKIE SA SKUTKI UBOZENIE ,A NIE MUSI TAK BYC.

      • Właśnie chciałem kupić 4600 m2 ziemi rolnej…..2 miechy przepychanki i duża. Mogę kupić 3000m2…bo rolnik nie jestem a to ziemia rolna byla?Spoko ,mus wykombinować inny patent. Trza będzie to założymy związek wyznaniowych, stworzymy przestrzeń egzystencjalna z własnym pieniądzem jako umownych środkiem płatniczy jak żeton w kasynie czy bon towarowy który realizujemy tylko w przestrzeni danej korporacji płacąc za dobrą. Nowy pieniądz opartym o konopie tak jak dolar oparty jest o ropę, która się kończy. Z tych konopi tworzylibysmy wszystko, domy, ubrania żywność i leki.Ropa się kończy a konopie rosną 4 miechy.RODacy fruwali by na wysokości żyrandole jak by ino hajs zobaczyli.Dam się oczach za wszystko że byśmy byli otentatem w wytwarzaniu wszystkiego z konopi. Kraj położony na nizinie Europejskiej, na przecięcia szlaków że wschodu na zachód, z północy na południe, ze świetnym klimatem, tania i wysokowykwalikowana siła robocza będący homogeniczny i znajdujący się w strukturach euroejskich ( w przeciwieństwie do Ukrainy) gdzie byłby zbyt na ekologiczne produkty wytworzone przez rodaków .Problem polega na tym że każda wieksza produkcja w Polsce jest otwierana,przejmowania i wytworzona na świat przez inwestorów spoza kraju z olbrzymią prowizja .Gdyby rodacy przejęli kontrolę nad produkcja byliby najtańsze. Dzisiaj rodacy są producentami na zasadzie wytwórców i wykonawców dla firm zachodnich ,które rodakom mało płacą a na zachodzie sprzedają niebotycznie drogo.Trzeba wyeliminować pośrednictwo między polskim rodzimym producentem a społeczeństwem zachodu.Pośrednik oszukuje jednych i drogich ale ta różnica to jest to ile możemy spuścił z ceny jak osobiście wywieziony nasze dobra.Skoro Chiny są potęga to to kwestia czasu kiedy taka będzie Polska.To nasz kraj jest Chinami Europy. 10 lat biedzie git…..tak mnie szumąi drzewa?pzdr

        • Przepraszam ale na telefonie nieco dziko sie pisze stad czazem brzmi komentarz jak „ja chcieć jeść”.Sens i intencje mozna jednak wychwycić.pzdr

  3. Jest tylko jedna rozsądna odpowiedź na ten stan rzeczy – gospodarka współpracy i kooperatywy – w zasadzie tylko w kooperatywie człowiek nie jest najemnikiem/niewolnikiem. Dla wyobrażenia sobie jak dobrze zorganizowana firma może wyglądać, warto przeczytać sobie n.p. o spółdzielni produkującej ‚Muszyniankę’. Oczywiście z niektórymi zawodami ciężko o pracę gdzie indziej niż w korpo, ale zawsze trzeba próbować jakiejś alternatywy.

    • POPIERAM TO PRACUJE NAWET W STANACH…ZNAM WIELE TAKICH .JEST DOCHODOWE KONTROLOWANE W ZESPOLE KTOREMU ZALEZY NA KONTYNUACJI I ROZWOJU A JEDNOCZESNIE DZIALNIA W GRUPIE

  4. dlategóż trza nam na pola rodacy….zaorać to wszystko i tworzyć ogrody.Nie chcę do szkoły tachać toboły , do nudnej pracy gdzie ni ma płacy. Domy naturalne stawiać wraz z zabudowanymi tarasami , z pomarańczami …ah mieli racje i Klimuszko i Żeromski ….SŁOWO w naszej mowie od pokoleń, zapisane się spełnia….pzdr. Pieniądz-wynalazaek krępujący człeka , kierujący jego myśleniem i poczynaniami, karmiący potworne ego, kolego 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *