To lubię – Legendy polskie

Znajomy podesłał mi link do filmu krótkometrażowego „Jaga”, rekomendując: „Musisz to zobaczyć!”. Odpaliłam film z umiarkowanym zainteresowaniem, a po chwili nie mogłam się oderwać. Świetne tempo, świetne efekty i ważne przesłanie – wszystko przyprawione odrobiną humoru.

Reżyser Tomasz Bagiński stworzył moim zdaniem perełkę. Docenili ją internauci – w ciągu zaledwie dwóch dni (premiera miała miejsce 9 grudnia) obejrzeli film 1 142 378 razy! Żałuję, że twórcy „Jagi” nie byli odpowiedzialni za polski film „Wiedźmin” z 2001 r. – mógłby przebić „Władcę pierścieni”. Byłoby co oglądać, bo niestety „Wiedźmin” jest zbyt często po prostu nudnie zrobiony.
– Nasza Jaga nie jest ani stara, ani odrażająca, nie mieszka też w chatce na kurzej stopie. Jest jednak, podobnie jak pierwowzór, silnie związana z naturą. Jaga jest strażniczką utraconego przez ludzi świata, który został zdominowany przez przemysł i technologię. Podejmuje walkę o ten raj utracony, ale czy zakończy ją z sukcesem? – mówi Marcin Dyczak, dyrektor marketingu Allegro. Skąd tu Allegro? To właśnie ich projekt.

Pierwowzorem „Jagi” jest rzecz jasna nasza swojska Baba Jaga, a film powstał w ramach projektu „Legendy polskie”. Na stronie legendy.allegro.pl czytamy: „Zobacz legendarne opowieści w nowych, współczesnych wersjach. Wejdź do świata Legend polskich by poznać zagrożenia sięgające czasów prasłowiańskich, odkryć nieznane karty historii i przekonać się, kto od wieków miesza w polskim kotle.” Mocnym punktem wszystkich filmów jest muzyka. Nasze polskie, swojskie przeboje, czasem w wersji oryginalnej, czasem w rewelacyjnej nowej wersji. W ramach cyklu powstały wcześniej cztery filmy. Ciekawa dyskusja na ich temat w komentarzach na stronie bialczynski.pl

Akcja współczesnego „Smoka” rozgrywa się oczywiście w Krakowie, a smok oczywiście porywa piękne Słowianki. Jednak reszta już nie jest taka oczywista. Smok to wytatuowany osiłek oraz jego „kosmiczna” latająca maszyna. Szewczyk Dratewka to Janek, konstruktor robotów. Rozśmieszyły mnie telewizyjne newsy: „Politycy podzieleni w sprawie smoka”, smok zbierający lajki na Facebooku i hejt, jako głos gawiedzi.

„Twardowsky” – jak w oryginale: trwa walka o duszę Twardowskiego, ale… metody się zmieniły. Jak pokonać piękną diablicę, która po obiecaną w pakcie duszę przyleciała do stacji kosmicznej na księżycu? Wystarczy puścić jej disco polo 🙂

„Twardowsky 2.0” – kontynuacja tematu z kolejnymi smaczkami. We wszystkich odcinkach pojawia się Boruta i Rokita zarządzający skomputeryzowanym piekłem. Tym razem niemal pokonała ich technika: jest terminal do systemu piekieł, ale… skoro zapomniało się hasła… Piekło ma tu jednak również inne znaczenie: Oglądaj wiadomości, to zrozumiesz czym jest piekło. Konta w bankach, chciwość, nienawiść, świat ogarnął chaos.

No i „Operacja Bazyliszek”. Akcja dzieje się za siedmioma marketami, za pięcioma parkingami. Wszystko przedstawione w krzywym zwierciadle mediów. Zabawne jest odkrywanie podtekstów i aluzji. Mimo przewrotnego potraktowania tematu, to wciąż ta sama bajka.

Czekam na kolejny film. Tym razem bohaterem ma być Perun, wciąż uwięziony w piekle….

allegro_legendy_polskie_08 FOTO: materiały prasowe

Jeśli masz ochotę – zapisz się na ukazujący się raz w tygodniu newsletter informujący o nowych wpisach na naszym blogu. Wystarczy przysłać e-mail z hasłem NEWSLETTER w tytule na adres: rudaweb.pl@gmail.com

RudaWeb

Jeden Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *