Prokosz, Krak, Lechici

Krak 2

Nadal nie wiadomo dlaczego współcześni nie potrafią kojarzyć faktów, które są w ich dyspozycji od wielu, wielu lat. Ponieważ uważam, że Krak I był postacią historyczną, a nie bajkową, to staram się śledzić informacje o nim rozsiane w Sieci, a więc dostępne wszystkim, którzy mają komputery z dostępem do Internetu.

I oto czego się dowiaduję.

Raport z badań archeologicznych kopca Kraka, sporządzony w 1934 r. przez dr. Józefa Żurowskiego, tak szacuje czas wzniesienia budowli:
„Najbogaciej reprezentowana jest na wzgórzu Lasoty kultura łużycka. Charakter odkrytych materjałów pozwala doprowadzić ich wiek do schyłku kultury łużyckiej; do połowy tysiąclecia przed Chr. Ponieważ ta sama warstwa piasku, w której leżą owe materjały, ciągnie się – jak to wykazały wkopy w podstawę – dalej pod zabytkowy nasyp, przeto nie ulega wątpliwości, że kopiec Krakusa został na tej warstwie usypany, że zatem mógł on powstać najwcześniej dopiero po końcu kultury łużyckiej!”

Czyli ślady materialne wskazują, że kopiec wzniesiono najpewniej w IV w. p.n.e. Zgadza się to z tym, co o Kraku piszą Kadłubek i Długosz. Mamy więc poważne przesłanki do uznania postaci za historyczną i żyjącą właśnie w czwartym wieku przed Chrystusem. Logika to podpowiada, ale dr. Żurowskiego prowadzi do jakichś dziwnych wniosków, a mianowicie uznaje on, że:
„(…) kopiec należałoby datować na początek drugiej połowy tysiąclecia pochrystusowego.”
Na jakiej podstawie? O tak późnym czasie życia Kraka pisze kronika Prokosza – Krak I miał panować w latach 694-728 n.e. I tylko tam znajdziemy to datowanie.

Tymczasem analityczny August Bielowski we „Wstępie krytycznym do dziejów Polski” już w 1850 r. pisze:
„Dzieje ilirodackich Lęchitów były istotnie staremi naszych przodków dziejami; zbliżało je z pomiędzy wszystkich Słowian najwięcej do Polaków to, że właśnie naszemu narodowi, w nadwiślańskich i nadbałtyckich już siedzibach stare imię Lęchów dostało się (…).”

Dalej Bielowski przywołuje liczne kroniki rzymskie, greckie, anglosaskie, frankońskie i polskie – wiążąc Kraka z Bargielem (Bargylem/Bardylem). Jednoznacznie wywodzi go z terenów illiryjskich. Mowa jest o dzisiejszych południowej Serbii i Macedonii – Lichnitja. Wiąże go z królem, który ze zmiennym powodzeniem walczył z Filipem Macedońskim. Lata jego życia wyznacza na 449-340 p.n.e. Określa jego największe zasługi dla Rzeszy Lechickiej jako pogromcy Celtów, którzy na początku IV w. p.n.e. rozpoczęli inwazję na ziemie naddunajskie oraz dzisiejsze Czechy i Śląsk. Wiele z tych faktów znajduje potwierdzenie w „oficjalnej” historii.

Jako ciekawostkę – ale bardzo znamienną – warto podkreślić, że bargiel/bargieł (inaczej kowalik zwyczajny) to bardzo pospolity w lasach europejskich ptak. Krak zaś to stara nazwa kruka. U Słowian do dziś wiele jest nazwisk odptasich. Oprócz Kraka, to np. Gęsierzyk, znany jako król Wandalów – Genzeryk. Tak więc całkiem naturalne, że nasz Krak mógł być najpierw niepozornym Bargielem, aby później za zasługi otrzymać szlachetniejsze miano Kruka.

Prokosz w ogóle nie opisuje tych czasów. Rzekomy znalazca resztek tej kroniki twierdzi, że braki są skutkiem używania przez Żyda kartek do pakowania towarów na straganie. W ten sposób miało zniknąć niemal tysiąclecie – okres od 1272 do 336 r. p.n.e.! Nie zabrakło jednak – dziwnie szczęśliwym trafem – zapisów o Sarmacie, pierwszym królu i przyznaniu przez Lecha I władzy nad ludem wybranej grupie wojów – szlachcie. Nie ma przy tym znaczenia, że nie zgadza się to z wiedzą o wiecach słowiańskich, które swoich uczestników wcale nie ograniczały do kasty szlacheckiej. Wygląda na to, że kronika Prokosza jest kompilacją autentycznych kronik i XVII-wiecznych dopisków, których celem było uzasadnienie dominacji sarmatyzmu, jako ideologii końca I Rzeczpospolitej. Trzeba więc ją traktować bardzo ostrożnie i konfrontować z innymi kronikami i rocznikami.
Niemniej tezę o wczesnośredniowiecznym, a nie antycznym Kraku czciciele sarmatyzmu – jak widać – skutecznie wtłoczyli w głowy nawet zawodowych naukowców.

NA ZDJĘCIU: Krak według Walerego Eljasz-Radzikowskiego
FOT: wikipedia.org

Jeśli masz ochotę – zapisz się na ukazujący się raz w tygodniu newsletter informujący o nowych wpisach na naszym blogu. Wystarczy przysłać e-mail z hasłem NEWSLETTER w tytule na adres: rudaweb.pl@gmail.com

 

RudaWeb

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *