Gówno nie demokraci

Anders 2

Na maxa obrzydziła mnie wypowiedź ludzi broniących (?) demokracji na otwarciu wystawy pt. „Armia Skazańców” w Archiwum Państwowym w Suwałkach.

Na „Rudej” generalnie nie ma polityki, ale życie nie jest od niej całkiem oderwane. Tytułem wyjaśnienia: Anna Maria Anders startuje w wyborach uzupełniających na senatora PiS z Podlasia. Dziwnie zbiegło się w czasie otwarcie wystawy na temat jej ojca z kampanią wyborczą. Nie oceniam ani jej kandydatury, ani partii z ramienia której startuje, ani generała Andersa, ani zbieżności w czasie wystawy z kampanią. Dzisiejsze wiadomości telewizyjne spływały po mnie jak po kaczce (wiem, że każdy temat można przedstawić we „właściwy” dla danej redakcji sposób), do momentu, kiedy usłyszałam taką oto wypowiedź człowieka (Rafał Linczuk), który utożsamia się (w innych materiałach tv mówi, że jest „z tą panią”) z ludźmi, którzy mieli przypięte znaczki KOD (chociaż nieważne kto to powiedział):

„Też się tego nie mówi, że jest nieślubną córką generała Andersa, a jej mamą jest ukraińska gosposia, pomoc domowa”.

No i co z tego wynika? Nie mam zielonego pojęcia czy to prawda i absolutnie mnie to nie interesuje. Pytam po pierwsze: jak można taką informację puścić w świat bez sprawdzenia? Z biogramów Anny Marii Anders dowiadujemy się, że jest córką generała Władysława Andersa i Ireny Anders. Znaczy Irena Anders była własną gosposią? Po drugie: nawet jeśli jest tak, jak pan protestujący mówi, to co z tego? Jeśli to wpadka na boku, to chwała generałowi, że uznał córkę i nie wyrzucił jej na śmietnik.

Po trzecie i przede wszystkim: jakie to wszystko ma znaczenie? Albo dobry człowiek i fachowiec o dostatecznych kompetencjach, by zostać senatorem (nie znam jej kompetencji), albo średniowieczna nagonka z powodu pochodzenia. Nie bronię osoby. Brzydzi mnie temat ataku. Szanowni. Minęły czasy, kiedy fakt bycia „bękartem” uniemożliwiał wyczołganie się spod strzechy na salony. Jeśli dzisiaj ktoś używa takich obrzydliwych argumentów, by kogoś innego zdyskredytować, to ja bym to porównała do rasizmu, do czegoś najbardziej obrzydliwego, bo to, kto jest naszymi rodzicami nie zależy od nas. Wstyd. Po prostu wstyd. Tym bardziej, że nikt z nas nie wie na 100% czyim jest dzieckiem.

Tak jak Adolf Hitler, który nienawidził Żydów i ich mordował, a wielu historyków twierdzi, że przecież był synem Żydówki…

Jeśli taki ma być głos aktualnych obrońców wolności w Polsce, to ja nie chcę ani takiej obrony, ani takiej wolności.

Źródłowy materiał z wiadomosci.tvp.pl

RudaWeb

Komentarze: 4

  1. Andersówna to Ukrainka słabo znająca język polski mająca centrum interesów życiowych w USA. Obecnie Braun jest atakowany przez PiSowców że rodzinę ma w USA. Ultrakatolik.

  2. Ta Pani rzeczywiscie jest corka gen.Andersa z drugiego malzenstwa.Gen. Anders mial dwie zony o imieniu Irena i ta Pani jest corka ukrainki,dzieki temu malzenstwu Anders uratowal SS galizien ktorzy zostali uznani za Polakow i osiedlili sie w Kanadzie, stad duza diaspora ukraincow w Kanadzie,zreszta odplacili zle polakom opluwajac ich w laptopisas-

  3. Anders nie wykonal rozkazu Gen.Sikorskiego ,pierw aby nie wychodzic z sowietow,drugim raze juz w Iranie dostal rozkaz ponownego zwrotu do sowietow ,aby razem szli na zachod wyzwalajac Kraj Nasz.Anders NIE WYKONAL ROZKAZU.Wkrotce gen.Sikorski Zginal zamordowany prawdopodobnie jeszcze w Giblartaze podczas powrotu z Afryki.Andersowna to pomiot kominternu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *