Polska mogiła nad mogiły

kopiec-wandy-2

Na kilka dni przed prasłowiańskim świętem Dziadów chciałbym zwrócić uwagę Rodaków na najsłynniejszy grób Polski. Wielki kurhan króla w grodzie jego imienia stoi od ponad 2 300 lat. Góruje nad Krakowem tak, jak chcieli jego starożytni twórcy.

Kiedy sędziwy król umarł w 340 r. p.n.e. „mogiłę (…) jego, by była trwalsza i wieczna, i żeby potomni o niej nie zapomnieli, dwaj synowie Kraka, zgodnie ze specjalnym pouczeniem za życia ojca, do takiej wznieśli wysokości, sztucznie i przemyślnie nadsypując, by sam szczyt góry, na którym go złożono, panował nad wszystkimi dokoła wzniesieniami”. Tak opisał genezę kopca Kraka jeden z największych naszych kronikarzy – Jan Długosz. Podczas prac archeologicznych w latach trzydziestych minionego wieku odkryto konstrukcję tej budowli. Została oparta na wysokim słupie, do którego umocowano promieniście ułożone, wyplecione z wikliny przegrody, wzmocnione dodatkowymi mniejszymi palami. Przestrzeń między nimi wypełniona została warstwami mocno ubitej ziemi i kamieni. Taka konstrukcja – efekt długotrwałej i zorganizowanej pracy – zapewniła jej stabilność. Efektem tej prawdziwie ekologicznej budowli okazała się wyjątkowa trwałość. O ile powstałe ponad dwa tysiąclecia później kopce Kościuszki i Piłsudskiego muszą być naprawiane, zwłaszcza po ulewach, to kurhany Kraka i jego córki Wandy trzymają się jak naturalne góry.

Budowla została osadzona na wapiennej skale wzgórza, wznoszącego się 55 m nad poziomem Wisły. Średnica podstawy kopca to 60 m, a jego wysokość wynosi ponad 16 m.

Gdzie szczątki króla?

Dotychczas nie znaleziono w kopcu żadnego królewskiego grobu. Jednak znawców słowiańskich tradycji to nie dziwi. Andrzej Buko w „Archeologii Polski wczesnośredniowiecznej” zawarł artykuł o kopcach małopolskich. Według jego ustaleń, prochy ze spopielonego na stosie ciała nasi przodkowie albo mieszali z ziemią kurhanu, albo stawiali na jego szczycie w urnie. W obu przypadkach znalezienie materialnych śladów jakichkolwiek ciał po tysiącach lat jest praktycznie niemożliwe.

Tymczasem na grobową funkcję kopca Kraka wskazują jednoznacznie:
– źródła pisane (kroniki) opisujące Kraka i jego mogiłę;
– Święto Rękawki, czyli wiosenne obrzędy zaduszne, odprawiane na kopcu aż do naszych czasów;
– inna nazwa kopca – właśnie „Rękawka”, z serbskiego „raka” (grób), czeskiego „rakov” (cmentarz – Rakowicki?);
– podobieństwo do takich budowli (kurhany) o funkcji grobowca w całej Euroazji;
– i na koniec – analogia do pobliskiego kopca Wandy, mającego też cechy mogiły.

Ponadto Anna Tyniec z Muzeum Archeologicznego w Krakowie, w pracy „Kopiec Kraka w świetle badań archeologicznych XX wieku”, zauważa: „(…) nasyp mógł nakrywać jamę grobową ze szczątkami zmarłego, która nie musiała być usytuowana centralnie; pochówek ciałopalny mógł być złożony w jamie wkopanej w nasyp lub w naczyniu stojącym bezpośrednio na szczycie kopca lub na specjalnym podwyższeniu. Wyniki badań archeologicznych potwierdziły wiarygodność opisu Jana Długosza dotyczącego kopca (…)”.

Sprzączka do podważania starożytności

W literaturze o kopcu Kraka przewija się zagadkowa koncepcja „sprzączki awarskiej”. Rzekomo znaleziono ją w kopcu i dlatego przyjęto, że mogiła powstała w VI – VIII w. n.e.. Jednak w sprawozdaniu z pierwszych wykopalisk nie ma mowy o tym znalezisku. Ponadto nic nie wiadomo o precyzyjnym datowaniu tego miedzianego artefaktu. Natomiast w relacji z kolejnych badań z lat 70. ubiegłego wieku można znaleźć wyraźne stwierdzenie, że wewnątrz kopca odkryto przedmioty z okresu kultury przeworskiej (rozpoczyna się około początku III w. p.n.e.), a w jego pobliżu – z wcześniejszych kultur łużyckiej i pomorskiej. Zarówno badania z lat 30., jak i 70. korespondują więc wyraźnie z przekazami naszych kronikarzy, określających lata życia Kraka na IV w. p.n.e. Wszystkie dane wskazują na bezprzeczne pochodzenie kopców Kraka i Wandy z końca IV w. p.n.e.

Celtyckie obserwatorium

Wyjaśnianiem genezy kopców Kraka i Wandy zajmował się w latach 70. minionego wieku prof. Janusz Kotlarczyk. Później kontynuował jego badania prof. Władysław Góral. Obaj to naukowcy krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej. Usypanie kopców przypisali Celtom, mającym żyć na terenie Krakowa od około 300 lat p.n.e.. W kulturze celtyckiej kopce pełniły funkcję astronomiczną i kultową. Azymut łączący oba kopce Krakowa jest zgodny – zdaniem przywołanych profesorów – z azymutem wschodu słońca w dniu 1 maja i zachodu słońca w dniu 1 listopada. Inaczej funkcję zespołu krakowskich kopców wyjaśnił krzewiciel wiedzy o Słowiańszczyźnie Czesław Białczyńki. Napisał: „Odkryłem związek między gwiazdami Pasa Oriona a układem trzech krakowskich kopców i wzniesień. Związek nie tylko optyczny, ale też energetyczny objawiający się występowaniem podobnego typu promieniowań. I tak Alnitak to odpowiednik kopca Esterki, Alnilam – Wzgórza Wawelskiego a Mintaka – kopca Krakusa. Natomiast Wielką Mgławicę Oriona tworzą kościoły Salwatora: Gontyna Św. Małgorzaty, Kościół Najświętszego Salwatora oraz klasztor i kościół Norbertanek.” Cały artykuł na stronie bialczynski.pl

Moim zdaniem zespół kopców krakowskich powstał wokół najstarszego kurhanu Kraka i został zorganizowany w oparciu o wiedzę astronomiczną. Być może zintegrowani przez Kraka celtyccy druidowie mieli tu coś do powiedzenia, ale aryjsko-słowiańscy wieduni również posiadali odpowiednie umiejętności, o ile nie większe. Jedno jest pewne – w Krakowie powstała królewska nekropolia.

Wszystko wskazuje, że kopiec Kraka nie został usypany spontanicznie przez lud po śmierci króla. Niemniej można założyć, że wielu Lęchitów wzięło udział w tej budowie ze szczerą chęcią uszanowania władcy. Jednak kopiec był wcześniej przemyślaną konstrukcją, do której nawiązywały późniejsze od niej, z kopcem Wandy na czele. Niewątpliwie oba kurhany są najstarszymi zidentyfikowanymi pomnikami historycznych władców Polaków. Im więcej o nich się dowiadujemy, tym bardziej jesteśmy o tym przekonani.

NA ZDJĘCIU: kopiec Wandy, FOT: Mach240390/wikimedia.org.

Jeśli masz ochotę – zapisz się na ukazujący się raz w tygodniu newsletter informujący o nowych wpisach na naszym blogu. Wystarczy przysłać e-mail z hasłem NEWSLETTER w tytule na adres: rudaweb.pl@gmail.com

RudaWeb

Komentarze: 29

  1. Tak dla przypomnienia w ten czas. PIECZĘTOWANIE LUDZI PRZEZ KOŚCIÓŁ
    W ten sposób od wieków trwa proceder rabowania dusz niczego nie podejrzewającym ludziom.
    Pozostają one uwięzione i zasilają kościelną organizację, która nieprzerwanie przez 1700 lat pozostaje silna i niezłomna.
    Opiera się wszystkim wiatrom historii.
    Gromadzi bogactwa Ziemi i ludów, mając jednocześnie wszystko w pogardzie.
    Nie boi się ani bogów ani demonów.
    Ani królów ani rewolucji.
    Mało kto odważył się podnieść rękę na kościół.
    Kiedy rozmawiam z ludźmi wielu z nich przyznaje mi rację ale nigdy nie mieliby odwagi otwarcie się do tego przyznać.
    Podejrzewam, że niektórzy czytelnicy tego tekstu, o ile dotrą do tego miejsca, wyrażą swoje głębokie oburzenie na fakt targnięcia się na świętości.
    Im większa ich złość, tym silniej zainstalowany u nich ów egregor, o którym wspominałem.
    Im silniejszy protest, tym większa pewność, że mam rację.
    Im żarliwiej będą protestować, tym bardziej potrzebują pomocy.
    Wielu przed nami poszło na zatracenie, wielu bezpowrotnie zaginęło w czeluściach mrocznych przestrzeni kościelnego egregora.
    Wielu już nie da się uratować.
    ://vandalskaslavia.home.blog/2019/05/12/pieczetowanie-ludzi-przez-kosciol/

    • Za dużo oklepanych sloganów mówisz , ciekawe że nie przeszkadza ci protestantyzn, islam, buddyzm czy satanizm (to też religia)

      ale może to lepiej wytłumaczy

      Cywilizacja Hurytów kilka tysięcy lat temu , spotkała się na tzw. „międzynarodowym synodzie” 🙂 gdzie niektórzy z „kapłanów” doszli do wniosku że dewy (po naszemu demony lub tzw. bogowie) są złe i oszukują ludzi, bo cale nie są stworzycielami ludzi, część oczywiście uważała że dewy są dobre , a to aszury (po naszemu aniołowie) są złe.

      Ci co uważali że demony/bogowie są dobre dali początek Hindusom i wielu innym – ci chołdują księżycowi i smokowi, stąd wywodzi się cywilizacja arabska,
      bramińska , chińska, turańska, żydowska
      Ci co uważali że aszhury są dobre dali początek Persom i nielicznym narodom – – z tego wywodzi sie cywilizacja bizantyńska i łacińska (w tej grupie mieści się też i Polska i nie chodzi tutaj tylko o chrześcijaństwo, które również jak i zaratusztra i mazdaim mieści się w tej grupie religii wyrosłej na tej cywilizacji)

      Oczywiście mocno to uprościłem, ale natura nie lubi pustki nie ma trzeciej drogi – religia wyrasta na bazie danej cywilizacji a te u swej podstawy są tylko dwie i tak jak ceylizacji tym bardziej religii wydaje się tylko wiele a w rzeczywistości są to odsłony tej samej z dwóch grup.
      I tak samo chrześcijaństwo głównie za sprawą Sassanidów i Ormian 1700 lat temu, przesunęło granicę cywilizacji wyznającą Boga Stwórcę na wiele terenów , tak od 300 lat znów (od rewolucji Francuskiej) jest powrót do wyznawania bogów/demonów.
      Co ciekawe również w kościele katolickim widać ten podział cywilizacyjny, ale to że go gdzieś nie widać nie znaczy że go tam nie ma.

      Każda dyskusja o religii (nie wiem czemu tylko o chrześcijańskiej i katolickiej tak zacięcie ktoś chce dyskutować) , dochodzi do tego na jakiej cywilizacji wyrosła i co przekazuje , a docelowo wczesniej czy później dochodzi to tego samego dylematu który już mieli Huryci … czy Bóg czy bogowie są tymi dobrymi dla ludzi.

      • nie denerwuj się tak bo wszystko pomieszałeś. Teraz jest czas prostowania ścieżek, wyrównywania drogi dla tego co cwałuje na obłokach. Wszystkie religie mają jedno źródło nazywa się Marduk. Mnie uczono, że ci co piją ludzką krew to wampiry a ci co jedzą ludzkie ciało to kanibale może być coś bardziej odrażającego? Co znaczy słowo chołdują? Z twoich tekstów wynika , że KK to twoja niespełniona miłość. A niby twoje dwie drogi to autostrada ku czemu?. Poznaj prawdę o sobie a Prawda cię wyzwoli.

        • Denerwuje cie to co nie pasuje do tego co sobie już umyśliłeś, jeśli naprawdę chcesz prostować drogi to znajdziesz jaka jest prawda – tylko szukaj uczciwie.

          Zgadzam się natomiast że Marduk jest bogiem tej złej cywilizacji dla ludzi która chce traktować ludzi jak niewolników – którą z najdawniejszych czasów nazywa się Babilonem.
          Jednak Babilon przetworzył to co widział w poprzedniej cywilizacji Asyryjskiej ze stolicą w Niniwie, gdzie nie Marduk ale Aszur był bogiem.

          „Chołdują” danej cywilizacji znaczy stosują się do ich zasad.

          Nie chodzi tu o spełnioną czy niespełnioną miłość do Kościoła Katolickiego, zwracam ci tylko uwagę na to że błędnie dzielisz różne instytucje i stawiasz granice , które tak jak mówiłem są również w Kościele Katolickim – co tylko oznacza że obecnie trwa wojna tych dwóch cywilizacji również wewnątrz Kościoła.

          Tam natomiast gdzie nie ma tej wojny w takiej religii jak Islam czy Protestantyzm to oznacza że 99% jest po jednej stronie i nie ma z kim już walczyć. Po której stronie jest która religia i jej odłam , czy dany naród , czy cywilizacja czy w końcu po której jesteś Ty – to najważniejsze pytanie i sam się musisz opowiedzieć (wybierz mądrze)

          • I taka mała dygresja mówisz
            „Poznaj prawdę O SOBIE a Prawda cię wyzwoli.” – przypomina mi to Folwark zwierzęcy jak przekręcali prawa, albo znany nam dopisek „i czasopisma”

            Tekst oryginalny brzmi
            „Poznaj prawdę a Prawda cię wyzwoli.” – a dopisek „o sobie” wypacza całkowicie przesłanie i w sumie nawiązując do buddyzmu.

            Ciekawe jest to że „złe” cywilizacje umieją tylko przetworzyć to co „dobre” stwarzają – może to jest klucz do rozpoznania które są które.

  2. Wbrew ponizszej opini „PWŁRS” o celtyckich bardach, gdzie autor pomieszal wspolczesne falszywe opinie o Celtach na Wyspach Brytyjskich (Walia versus Szkocja) z dowiazaniem do Czech, obecnie Czesi i Slowacy sa bardzo dumni ze maja celtyckie korzenie – Keltské kořeny .

    Przytaczam najnowsze czeskie opracowania dotyczce Celtow w Czechach i Slowacji.
    „Bardowie (bardové), śpiewający wesołe pieśni również byli częścią społeczeństwa celtyckiego. Każdy, kto chciał nim zostać, musiał umieć grać na typowym instrumencie celtyckim – lirze, recytować i znać dziesiątki piosenek.
    Oczywiście nie było to łatwe – bardowie uczyli się swojej sztuki przez 12 lat, aby zapamiętać conajmniej 350 długich wierszy!
    Oprócz rządzącej szlachty najbardziej szanowanymi członkami społeczeństwa byli druidzi (druidové). Byli mentorami władców celtyckich, wróżbitami, nauczycielami, astrologami i kapłanami. To była prawdziwa duchowa elita narodu. Druidzi pełnili również rolę lekarzy. Dziś wiemy, że oprócz klasycznego prostowania złamań i leczenia ziołami, radzili sobie również ze skomplikowanymi zabiegami chirurgicznymi skalpelem, w tym trepanacją czaszki.
    Aby Celt (Kelt) został druidem, musiał uczyć się przez 20 lat. Druidzi byli jedynymi Celtami, którzy używali specjalnego skryptu runicznego, ale tylko do celów religijnych. Znali znaczenie liczb. W północnych Czechach znaleziono tabliczkę z 28 rysami, która według archeologów jest kalendarzem Boi (bójský kalendář). Zatem druidzi i inni Celtowie mogli pisać, ale – po grecku lub po łacinie. Druidzi nie składali rytualnych ofiar, czynili to tzw. ovati czyli .. „jajeczni” – poczatkujacy, ogoleni na „jajko”.
    Celtowie w Czechach znali metody pozyskiwania złota przez płukanie drobno pokruszonej złotonośnej rudy w misach lub systemie koryt, wylozonych konopiami lub owczym futrem ( ovčí rouno), w których łatwiej chwytano złoty piasek.”

    • Panie Władysławie kiedy czescy Jajogłowi zamienili panujących Celtów na Czarnogłowych? Czy mamy to zapisane w nazwiskach?

    • ,,Nic nie jest dziełem przypadku , choćbyśmy zostawili go sami sobie”
      Poznać samego siebie to spodziewać się co zrobią inni – myślę że to dotyczy tylko
      tej samej kultury i obyczajów.
      Jeżeli złamie się system wychowawczy, kult ,to wprowadza się zakłócenie przekazu i osłabia się ,,materię”
      To się dzieje od tysiącleci…

  3. „Ubarwiali” to delikatne określenie.
    Bredzili, czyli mówili bzdury. Brednia i bzdura to synonimy o wspólnej etymologii. Porównaj z czeskim „bředit”.
    Może nie tylko trochę kłamali, ale także mędrkowali, moralizowali, skąd mamy negatywne „besztać”, które wg mnie może mieć ( ma ) to samo pochodzenie co bzdura, brednia i bard, z tym że czeska wersja wydaje się być bliższa pierwotnej formie.
    Ci bardowie to jacyś źli byli.

    • @PWŁRS
      Bardowie czyli mocarze. Od bardzo czyli mocno, silnie. Kojarzą się z zodiakalnym skorpionem. Skorpion to pole walki, więc bardzić mogło znaczyć walczyć, siłować się. Podobny związek widzę między Bajką a Bójką, Baśnią a Waśnią. Czym więc była pierwotnie bajka, baśń, „brednia”? Czymś związanym ze skorpionem i trzecim okiem, czyli tajemną prawdą przekazaną za pomocą symboli, która dla ogółu pozostowała niezrozumiała, zaś człowiek myślący wyniosił z niej wielką mądrość. Źli nie byli Bardowie, źli byli ludzie niemyślący, nie rozumiejący bredni, nie rozumiejący mocy.
      Bzdura (bzdr) nie może mieć współnej etymologii z brednią (brd), jest to inny rdzeń.

      • @Guślarz
        „Bardzo czyli mocno” – także może być „bardzo słabo”. „Bardzo” działa w obie strony.
        A już zupełnie humorystycznie, także że bardowie to „brudasy”.
        Od prawie roku jestem posiadaczem teleskopu (lunety), i nie miałem jeszcze okazji zaobserwować trzeciego oka skorpiona 😉
        Jeśli chodzi o rdzenie, to że nie są ze sobąna dziś identyczne, nie znaczy, że nie maja wspólnego pochodzenia.
        W BZDura litera „r” wypada z rdzenia, bo to tylko przyrostek (sufiks) uwydatniający. Porównaj BZDurę z BZDetą. W BReDni jest „R” zamiast „Z”, co nie jest niczym dziwnym, przy pośrednim „Ř ” w czeskim „BŘeDit”. Do tego „BŘeDit” wydaje się być także bliskie z BeSZTać.

    • Abraham Ortelius byl najbardziej znanym ze wszystkich XVI-wiecznych twórców map. Urodzil sie i zmarl w Antwerpii [Belgia], w 1560 r. rozpoczal kariere naukowa i poświęcił się kompletowaniu Theatrum Orbis Terrarum, pierwszego nowoczesnego atlasu. Jego mapa „Staro-celtycka Europa” zwana tez „Imperium Celtyckie” jest oparta na informacjach Pliniusza, Herodota, Strabo i innych [ale juz z widocznym wplywem srodowiska w ktorym zyl Ortelius] i jest dostepna w Internecie;
      https://upload.wikimedia.org/wikipedia/ … eterem.jpg

      Z mapy tej wynika, ze na zachod od rzeki Ren mieszkali Celto-Galowie, a na wschod od Renu mieszkali Celtowie Wschodni .. zwani obecnie Slowianami.

      We Francji zachowalo sie celtycko-galijskie nazwanie/nazwisko Augu, a w Anglii celtycko-galijskie nazwisko Augur, czyli wróżbita, ktory kiedys umial zapowiadać, rokować, wróżyć, przewidywac, organizowac i wyprowadzac trzody na wypas itp, wiec uwazany byl za bardzo wazna osobe w spolecznosci Celtow Zachodnich;
      https://forebears.io/surnames/augu
      https://forebears.io/surnames/augur

      Wsrod Celtow Wschodnich, czyli Slowian i Prapolakow, wróżbici byli nazywani „augus”, „jagu” i „jagus”.
      Dlatego w obrebie „Galijsko-Slowianskiego Imperium” mamy starozytne nazwiska ich potomkow ; Auguscik, Augusiak, Augusewicz, Augustak, Augustyn, Augustynek, Augustyniak, Augustynowicz, Auguściak, Auguścik i wiele podobny;
      https://forebears.io/surnames/auguscik
      https://forebears.io/surnames/augustyniak
      https://forebears.io/surnames/augustynowicz
      https://forebears.io/surnames/augu%C5%9Bcik
      Takze starsze, mniej liczne nazwania/nazwiska;- Jagu, Jagus, Jaguscik, Jagusiak, Jagustyn, Jagusz, Jagusztyn, Jaguś, Jaguścik;
      https://forebears.io/surnames/jagu
      https://forebears.io/surnames/jaguscik
      https://forebears.io/surnames/jagusztyn

      Jednym z interesujacych, starozytnych nazwisk z Imperium Celtyckiego jest Tenet, nazwisko francuskich Galow;
      https://forebears.io/surnames/tenet
      a „tenet w j. francuskim i j. angielskim znaczy „dogmat”, czyli zasada lub przekonanie, jako jedna z głównych zasad religii lub filozofii.
      Wsrod Galow i Slowian mamy nazwisko Teneta i slowianskie, patronimiczne nazwiska Tenetka, Tenetko;
      https://forebears.io/surnames/teneta
      https://forebears.io/surnames/tenetka
      https://forebears.io/surnames/tenetko
      Zatem cale „Imperium Celtyckie” posiadalo bardzo waznych dostojnikow decydujacych o sprawach wierzen Galow i Slowian.

      • Po 6 latach od artykulu „POLSKA MOGIŁA NAD MOGIŁY”,PAŹDZIERNIK 25, 2016, nastepujaca sugestia Gospodarza/Weba nabiera nowego znaczenia;
        „Moim zdaniem zespół kopców krakowskich powstał wokół najstarszego kurhanu Kraka i został zorganizowany w oparciu o wiedzę astronomiczną. Być może zintegrowani przez Kraka celtyccy druidowie mieli tu coś do powiedzenia, ale aryjsko-słowiańscy wieduni również posiadali odpowiednie umiejętności, o ile nie większe. Jedno jest pewne – w Krakowie powstała królewska nekropolia”.

        Oto nowy link do mapy Abahama Orteliusa „Celtyckiej Europy” z 1595 r [wg danych Salustiusa, Plinyego, Herodotusa, Strabo and Dionysiusa];
        https://www.cartahistorica.com/our-catalogue/antiquity/celtic-europe-europam-sive-celticam-veterem/

        Strabo/Strabon urodzil sie w Amasya [obecnie Turcja], lezacej pomiedzy Galacja a Morzem Czarnym i mial w mlodosci bezposredni kontakt z Galatami, dlatego jego informacje dotyczace Galow i Celtow sa bardziej interesujace niz Juliusza Cezara.
        Strabo wydziela trzy grupy wsrod Galow i Wschodnich Celtow = czyli Slowian, trudniacesie kapłanstwem;
        – ovates.
        – bardoi,
        – i druidai.

        OVATES – to od „ova” = jaja po grecku, a „jaje” po prapolsku i slowiansku, czyli mlode dziewczyny i chlopcy przystepujacy do stanu kaplanskiego, byli goleni na „jaje”. Tak jak nie wiadomo co z jajka sie wykluje, tak nie wiadomo jakim kaplanka/kaplanem bedzie przystepujacy do tego stanu.
        Wg strony genealogicznej Forebears=Przodkowie, pozostaloscia starozytnego nazwania jest nazwisko Ova w Europie, Turcji i Indiach, a nazwiska Jaje i Jajak w Polsce i Indiach, takze nazwiska Jajko i Jajor ;
        https://forebears.io/surnames/ova
        https://forebears.io/surnames/jaje
        Do Ovates nalezeli miedzy innymi wróżbici.

        BARDOI – czyli „Śpiewający poeci”, faktycznie tylko majacy bardzo dobra pamiec i zdolnosci poetyckie, a takze znajacy genealogie rodu lub plemienia.
        Pozostaly po nich starozytne nazwiska; Bard, Barda, Bardo, Badura i Bajda [polsko-indyjskie],
        https://forebears.io/surnames/bard
        https://forebears.io/surnames/badura
        https://forebears.io/surnames/bajda

        Druidai – faktycznie „TRU + IDEE” po celtycku, czyli .. „prawdziwi + mędrcy”, bo w j.angielskim „true”= prawdziwy, a w j.francuskim „idee” = idea, pojęcie, zdolność myślenia.
        Angielska i polska wikipedia slowo „druid” wg Cezara, tlumacza jako „dębowy czarownik”.

        Do tej najwyzszej kategorii „truidów”, wymagajacej kilkanascie lat nauki, obok Tenetow, nalezeli prapolscy mędrcy wykorzystujacy astronomicznie kopce w okolicy Krakowa.
        W poceltyckim j. angielskim jest slowo „ray” = promień , obecnie precyzyjniej „sunbeam”= promień słońca.
        W Polsce mamy starozytne nazwania/nazwiska dotyczace kogos, kto „zajmowal sie promieniami slonecznymi” = Ray, Rayski, Raj, Rajski, takze w Krakowie;
        https://forebears.io/surnames/ray
        http://nlp.actaforte.pl:8080/Nomina/Ndistr?nazwisko=Rayski&join=on
        https://forebears.io/surnames/raj
        https://forebears.io/surnames/rajski
        http://nlp.actaforte.pl:8080/Nomina/Ndistr?nazwisko=Rajski&join=on

        Obok kopcow Krakusa [269 m] i Wandy, mamy w Krakowie na poludnie od kopca Krakusa zalesione wzgorze Rajsko [349 m] w dzielnicy Rajsko.
        W pow. brzeskim jest Rajsko jako czesc wsi i w pow. limanowskim Raje tez jako czesc wsi.

        Powyzsze nazwiska i miejscowosci nie maja zwiazku z religijnym rajem, bo w starozytnosci i okresie przedpiastowskim znane bylo na ziemiach obecnej Polski pojecie „paradis”, czyli galijsko-slowianski raj, o czym swiadcza europejskie i polskie nazwania/nazwiska Paradis i Paradisz;
        https://forebears.io/surnames/paradis
        https://forebears.io/surnames/paradisz

        • Do niedawna sypanie małych kopców było powszechne na grobach bliskich. Zostało to wyparte przez lastriko a teraz granit i marmur.

          • Sypanie kopców wielkim ludziom to wschodni obyczaj, pomimo że mamy dużo celtyckich napisów na różnych górach to nie ma tam kopców.
            W Krakowie również najwieksze na świecie miasto celtyckie było w Nowej Hucie (obecnie) , Król Krak (jak go zwie legenda) raczej zwalczył celtów i odbił nasze ziemie z ich rąk.

          • Do dziś uczestnicy pogrzebu rzucają garść ziemi na grób …..można rzec że to ten sam zamysł co sypanie kopców/kurhanów .Na górach nie ma kopców ,bo góry same z siebie to kopce .Za to sporo gór było przebudowywanych np Styr w Bieśniku …jest tak idealnie kopulasty że nie widzę możliwości by go natura takim stworzyła .Jest tu sporo miejsc na wzgórzach wzdłuż Dunajca na których miały być ,, studnie,, łączące się z Dunajcem ,bądź z ,,podziemiami, ,np Melsztyn ,Panieńska Góra ,grodzisko łużyckie ,,Na Skale .Jest tu też sporo okrągłych zapadlisk , np na Kamieńcu w Lipnicy czy w Lichwinie .Tak się zastanawiam czy te ,,studnie ,, na górach nie były czymś w rodzaju grobowców ….podobny zamysł jak składowanie kości z ,,wież milczenia ,, ?

          • Na górze STYR (ciekawa nazwa tak w ogóle) są ślady wałów jakiegoś grodziska w sumie do dziś nie odkrytego.
            Ale wg kształtów klasyfikuje je jako grodzisko miejskie (a nie strażnicze)

          • Styr ma dwa szczyty, Styr północny jest kopulasty a Styr południowy ma kwadratowy kamienny wał wokół szczytu …na szczycie jest wyrobisko …więc Pieron wie co tam kiedyś było .Gdy się patrzy na Styr z zachodu(z Mogiły czy Patrii ) to wygląda niczym głowa byka …przed wschodem słońca pomiędzy ,,rogami ,, można zobaczyć Wenus .To grodzisko nie jest na Styrze…jest tam czysto więc nie bardzo wiadomo z jakiego okresu ….u podnóża góry jest druga linia wałów .Jest tam w okolicy tego(różnych konstrukcji ) dużo więcej …świat nauki nie bardzo wie jak to ugryźć …

      • Warto dodac, ze Bardoi/Bards po prapolsku Bardowie, to gawędziarze, twórcy wierszy, kompozytorzy muzyki, historycy i genealodzy.
        Nie walczyli oni w bitwach, ale jako nienaruszalni, swobodnie poruszali sie po polu bitwy, aby zapamietac jak najwiecej z bitwy i pozniej w formie piesni z muzyka przekazac jej obraz potomkom tych, ktorzy w bitwie zgineli. Takze przed bitwami potrafili przypomniec przeszle bitwy i zapobiegac ponownym zbrojnym utarczkom.

        Strona Forebears dostarcza informacji, ze bardowie istnieli wsrod Galo – Slowian jeszcze przed wedrowka Slowian do Indii, a wynika to z wedrowki nosicieli nazwan/nazwisk Bard, Barda, Badura, Bajda.

        Sufiksy -a, w nazwiskach Bard-a, Badur-a, Bajd-a wskazuja, ze juz tysiace lat temu wlasciciele tych nazwisk byli powszechnie poważani i doceniani za ich dobra prace.

        Okolo tysiac lat temu, w bylej Galii pojawili sie ponownie bardowie, zwani juz na wzor slowianski „trou-badour”= prawdziwy poeta, po polsku
        .. tru-badur;
        https://forebears.io/surnames/troubadour
        w porownaniu do Badurow polskich nieliczni, za to .. slawni.

        • Bardowie – czyli ci którzy bredzą, wygadują głupoty. W dzisiejszym polskim negatywnie znaczenie.

          • „Bardowie” chyba „ubarwiali” różne historie albo śpiewem albo zmyślonymi szczegółami, stąd może negatywne skojarzenia że trochę kłamią.

      • Starozytne, bo znane od tysiecy lat specyficzne nazwania a obecnia nazwiska, dla najwyzszych w hierarchii kaplanek i kaplanow wsrod Galowi i Slowian; Idee, Ide, Ida = mędrcy, osoby z pomyslami, z ideami, nie sa pospolitymi nazwiskami wg strony genealogicznej Forebears=Przodkowie;
        https://forebears.io/surnames/idee

        Slowianscy i galijscy potomkowie Ide – mędrcow, w tym Prapolacy stworzyli nazwania/nazwiska Idec i Ideć [do dzis wystepujace w Krakowie], takze Idek;
        https://forebears.io/surnames/idec
        http://nlp.actaforte.pl:8080/Nomina/Ndistr?nazwisko=Idec
        https://forebears.io/surnames/idek

        Od starozytnego nazwania Ida powstaly nazwania/nazwiska Idasiak i Idaszak, nie wystepujace w Krakowie;
        https://forebears.io/surnames/idasiak

        Osoby mądre, rozumne, rozsądne zwano tysiace lat temu nieco inaczej,
        n.p. na terenie Francji i Wysp Brytyjskich – Sage;
        https://forebears.io/surnames/sage
        od Ukrainy do bratniej Francji – Mondry (obecnie w Polsce – Mądry);
        https://forebears.io/surnames/mondry

  4. Sypanie kopców to Nasza najstarsza tradycja kulturowa. Generalnie było tak, iż każdy przywoził wozem swoją ziemię aby nadać charakter swego uczestnictwa rodowego w takowym wydarzeniu. Jeszcze nie tak dawno np. na Żuławach aby postawić dom dla młodego małżeństwa, każdy z rodziny zwoził wozem konnym ziemię. Ta forma kultury upamiętnienia szczególnych miejsc jest w dalszym ciągu zwalczana przez okupantów w Polsce. Pamiętam z Elbląga gdy na przyjazd papieża Jana Pawła II do tego miasta usypano kopiec dosyć sporych rozmiarów. Uczynił to przedsiębiorca importujący węgiel z Rosji, który poniósł wszystkie koszty w związku z tym gigantycznym przedsięwzięciem. Po wyjeździe papieża kopiec usunięto, a przedsiębiorcę ścigano z użyciem rzekomo konstytucyjnych organów państwa.

  5. według kroniki Prokosza kopce sypano nad ciałem zmarłego, więc trzeba dojść aż do podstawy kopca

    • Dokładnie to samo wszędzie widziałem na różnych pomniejszych wykopaliskach – szczególnie dobrze jest to przedstawione w muzeum w Przemyślu.
      Najpierw jest grób wojownika (ze zbroją i czasem z koniem) a dopiero nad tym jest budowany kopiec.
      Ciekawe że gdy zaczęto odkopywać w XXleciu międzywojennym kopiec Kraka to zamiast wydrążyć tylko tunel przy podstawie, to odkopano od samej góry 2/3 kopca – w zasadzie niszcząc go doszczętnie ,a gdy dotarli w pobliże podstawy to zaniechano wszelkich wykopów co przeczy jakiejkolwiek logice.

      Tym czasem wg wszelkich danych i opisów grób KRAKA jest poniżej podstawy kopca

Skomentuj michal Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *