Wyswobodzić cycki z niewoli!

cycki 2

Moje ci one są. Dlaczego mężczyźni i dewotki mają o nich decydować? Chcę na plaży dać im zasłużoną dawkę słonecznej witaminy D. Jak komuś się nie podoba – niech po prostu nie patrzy.

Co takiego jest w kobiecych piersiach, że są „na cenzurowanym”? Mężczyźni je uwielbiają, kobiety nimi karmią, ale pokazać ich nie wolno. Dlaczego damskie cycki są gorsze od męskich? I jeszcze ta obowiązkowa damska uprząż – znaczy biustonosz.

Byłam kiedyś na piwku z moją paczką. Siedzieliśmy sobie w knajpce. Z biegiem czasu, z biegiem piweniek, gwar rósł. Zajadle o czymś dyskutowałam z kolegą, ale coraz mniej siebie słyszeliśmy. Przygarnął mnie więc po przyjacielsku. Jego ręka wylądowała na moich plecach, na wysokości miejsca przeznaczonego na zapięcie stanika. Przestał gadać, przesunął ręką w górę i w dół, w końcu zdumiony wykrzyknął: „Ty nie nosisz stanika?!” Nie nosiłam „uprzęży” bo nie mam filmowego rozmiaru biustu, więc tak było mi wygodniej. Odpowiedziałam: „Ty też nie nosisz i co z tego?” Jego mina – obraz z cyklu: bezcenne. W końcu chyba zrozumiał absurd swojego pytania, bo rżał radośnie przez następną godzinę. Aha. Byłam w pełni ubrana, nawet bez dekoltu. Cycki nie prześwitywały mi przez ubranie. Jakie stereotypy musimy mieć zakodowane, żeby brak czegoś, czego nawet nie widać, budził zdziwienie. Nie mówiąc już o sytuacji kiedy te straszne, obrazoburcze, kuszące dwa potwory bezczelnie w stanie gołym np. zażywają kąpieli słonecznej na plaży. Nic, tylko nasłać egzorcystę lub straż miejską i policję.

W 2008 r. na plaży w Szczecinie dwie panie opalały się topless. Jak czytamy w artykule na www.gp24.pl zachowanie pań bardzo podobało się świadkom 🙂 Na plaży pojawił się patrol mundurowych. Sprawa trafiła do sądu grodzkiego, bo takie pokazanie gołych cycków na plaży ścigane jest z urzędu. Grozi za to – jak czytamy na www.gp24.pl – „nagana, prace społeczne, 1,5 tys. zł grzywny a nawet miesiąc aresztu”. Gołe cycki jak zwykle wzbudziły duuuże zainteresowanie. Rozprawę w sądzie trzeba było przełożyć na inny termin, bo… w wyznaczonej sali sądowej nie zmieścili się dziennikarze 🙂

Tak się zastanawiam, dlaczego widok mężczyzny z nagim torsem nie wzbudza ani sensacji, ani sprzeciwów, choćby ów mężczyzna miał biust wielkości sporego kobiecego (tak, mężczyźni też mają sutki i cycki oraz tak jak u kobiet atrybuty te występują w bardzo różnych rozmiarach). Czym ten nasz biust się różni?

Z kolei kobieta karmiąca, w tym naszym kraju marzącym o wzroście demograficznym, jeśli karmi w miejscu publicznym – wzbudza obrzydzenie (???) i protesty. Kompletnie tego nie rozumiem, bo przy karmieniu zazwyczaj biustu raczej nie widać. Jest bluzka (czy coś tam) podwinięta nieco powyżej sutka (na tyle, żeby nie zadusić dzieciaka) i główka niemowlaka zasłaniająca resztę. I słychać krzyk ogromny oburzonych: JAK TAK MOŻNA? TO NIEOBYCZAJNE! A co jest obyczajne? Dlaczego nikt nie wzywa policji i nie krzyczy z oburzenia na widok mężczyzny w rozpiętej koszuli idącego przez miasto i pokazującego więcej, niż matka w czasie karmienia?

No i co to jest ta tzw. obyczajność? Grunt to mieć jakąś władzę, wymyślić sobie ideologię i do niej dopasowywać rzeczywistość grożąc surowymi karami. I tak oto jeszcze w okresie międzywojennym polskie (nie tylko) kobiety musiały na plaży „opalać się” w jakichś pantalonach i kaftanach. W XIX w. nie wolno było im na ulicy pokazać gołej kostki, bo było to niemoralne (!) No nie chce mi się cofać np. do Średniowiecza. Sami sobie dopowiedzcie.

W innych kulturach, religiach, kobiecie nie wolno pokazać włosów, a nawet jakiegokolwiek skrawka ciała oprócz twarzy i dłoni (muszą ubierać się w hidżab). Bywa też, że kobiecie nie wolno pokazać absolutnie niczego – mężczyźni każą im patrzeć na świat przez okienko z siatką (patrz zdjęcie). Nie znam kultury, w której takie nakazy dotyczyłyby mężczyzn. Czy to nie jest swego rodzaju niewolnictwo? Jak widać wszystko jest kwestią umowną: noszenie bądź nie stanika, kto może pokazać piersi, a kto nie. Pytania: kto się z kim umawia na coś takiego i dlaczego mężczyźni z mężczyznami bądź mężczyźni z dewotkami?

Na Facebooku powstała grupa „Piersi, moja miłość” www.facebook.com/piersimojamilosc/ Godne uwagi, bo dziewczyny walczą o wolność i godność dla cycusiów. A dlaczego nie? Cycusiom się należy 🙂

cycki 3

Dwie afgańskie kobiety w pełnych burkach

FOT: wikipedia / Steve Evans

FOT TYTUŁOWE: RUDAWEB.PL

Jeśli masz ochotę – zapisz się na ukazujący się raz w tygodniu newsletter informujący o nowych wpisach na naszym blogu. Wystarczy przysłać e-mail z hasłem NEWSLETTER w tytule na adres: rudaweb.pl@gmail.com

RudaWeb

Jeden Komentarz

  1. Tak Droga Pani! To jest niewolnictwo, kulturowo – obyczajowe, nieraz religijne i wręcz polityczne, gdy wpisane jest do prawa. To zaprzeczenie wolności ludzkiej. Anty – etyka. Jawna niesprawiedliwość. Dlatego, kultura która zmusza kogokolwiek do takich praw, szczególnie siłowo, które nikomu nie szkodzą, jest zbrodnią wobec wolności ludzkich. Obecnie, przoduje w tym Islam. Tu w Polsce, mamy spadek po ostrym katolicyźmie, wpisanym do naszych obyczajów i prawa. Wcześniej, za Polahi/Lachi/Sarmati/Scythi, zapewne była znacznie większa wolność. O tej nagości Słowian i bani w każdej wsi, pisywali rzymscy kronikarze. Na pewno nie biegaliśmy nago w zimie, lecz w lato, pewnie dość często, dla zabawy i radości ze słońca, miłości i ukochania natury. Potem, została nam tylko Noc Kupały. Nie od orgii jednak, tylko od licznych ognisk ; ‚kupa/wiele/gromada-pali’. W Helladzie Lahajskiej, bo stworzyli ją Lachajowie znad Dunaju, nasi słowiańscy dziadowie, (ta wschodnia była słowiańską Tracją), kobiety chodziły z odsłoniętymi piersiami, a przynajmniej jedną, bo było to takie samo piękne, ich atrybut, jak dzisiaj nogi. I było tam ciepło. Kiedy przyszły w obyczajach zachodu, codzienna skrytość, przyszła też zazdrość i nietolerancja. Efekty widzimy w krajach islamskich.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *