Zakupy na bazarku kontra cisza wyborcza

Uwielbiamy obchodzenie zakazów i jesteśmy w tym bardzo twórczy. W czasie ciszy wyborczej na bieżąco można było poznać w Internecie najnowsze sondaże wyborcze.

No i co z tego, że za ich publikację grożą surowe kary finansowe? Niech się kto przyczepi prawnie do cen na „bazarku” 🙂 Wszak wszystko można tam sprzedawać, a ceny siłą rzeczy różne. Cenniki z Facebooka z niedzieli wyborczej:

„Wieści z bazarku mówią że ciasteczka po 18-20 zł”.

„Aktualne ceny z giełdy spożywczej: PO-midory 8 zł, Kor-ki z Win-a 12 zł, K-apusta Ukiz-ona 15 zł, Pestki i Skórki 45 zł, nowoczesne pl-emniki 1, prawdziwki aktualnie brak, trochę lewizny razem ok. 2 zł. Kolejna informacja giełdowa po 17.”

„Najnowsze ceny, z godziny siedemnastej minut trzydzieści. Widać bardzo duże wahania w zależności od strony rynku. Pistacje 42, ośmiorniczki 16, ciastka 13, muchy 8, swetry 5, jabłka 4,5. Marksepanow wciąż nie widać.”

Były też specjały zza oceanu: „Amerykańskie ceny polskich produktów: Pistacje 92,3, Pomidory 4,9 Petruszka 0,3”

Wcześniej, wśród komentarzy o godz. 12: „a przed obiadem w zlewozmywaku ani jednego naczynia – hura!”

Agitacji wyborczej też nie było 🙂 „Dziś żadnego piwa z sokiem, swetry mnie gryzą w szyję, wesele było rok temu, tak więc muszka sobie odpoczywa, nie pomogę jej się założyć, nie wierzę w zabobony więc nie szukam koniczynek, mam zmywarkę więc zlew mi niepotrzebny, ale jestem cholernie głodny i zaraz idę kupić ciastka!”

Warto przypomnieć niedawne wybory prezydenckie i na bieżąco relacjonowane starcie bigosu myśliwskiego z budyniem i ciasteczkami w tle 🙂 To był bardzo kulinarny wyścig po władzę 🙂

„7 zł przewaga budyniu nad bigosem, 2 zł muszki i ogórki, ok. 20 zł ciasteczka. Ale to na 12.00.” albo” „Zadowolenie u pożeraczy kiełbasy krakowskiej i ciasteczek.”

No i po co ta cisza wyborcza? Mistrzowska zbędna fikcja. Tym bardziej, że wcześniej przekonanych i tak nikt nie przekona, nieprzekonani i tak zostali w domu, no i są kraje, gdzie demokracja jakoś nie cierpi z powodu braku ciszy wyborczej, a tym samym nie kpi się z prawa. Prawodawcy mogliby w końcu zauważyć, że czasy się zmieniły.

FOT: www.freeimages.com