Seniorzy – kilka męczących myśli

seniorzy 2

Seniorzy przez wieki byli wyznacznikiem doświadczenia życiowego. Dzisiaj są postrzegani jako jacyś gorsi, bo nie ogarniają najnowszych technologii. Znaczy głupi. Znaczy młodzi wiedzą więcej o życiu od starszych ludzi?

Ostatnio byłam świadkiem takiej oto rozmowy dwóch młodych ludzi w autobusie. „Byłem u dziadków, ale oni nic nie ogarniają.” „Znaczy czego nie ogarniają?” „No mówię im kurwa, że mam nowy czytnik e-booków, pokazuję, a oni pytają dlaczego ten telefon taki duży”. Tu salwa śmiechu.

Dawno, dawno temu, rada starszych zasiadała, żeby rozstrzygać wioskowe spory lub losy państw. Mieli należyty szacunek, który gwarantowało im doświadczenie życiowe. Przeżyli swoje chwile chwały i chwile klęsk. Przeżyli mnóstwo sytuacji, w których trzeba było się odnaleźć, dlatego niezmiennie wiedzą co wybrać, żeby znaleźć możliwie najlepsze rozwiązanie. Dzisiaj przestali być wyroczniami, bo… nie ogarniają – w oczach wnuków – technologii blue ray i nie wiedzą czym czytnik e-book różni się od telefonu czy laptopa. Dopytują się też naiwnie czym w pracy zajmuje się wnuk na stanowisku Account Manager lub Visual Designer.

Szanowni. Niezależnie od technologii trzeba myśleć. Jeśli starsi ludzie nie zawsze ogarniają najnowsze technologie, nie znaczy to, że są głupsi od was w ogarnianiu życia. Znaczy tylko, że świat gna naprzód w zawrotnym tempie. Kiedyś zmiany działy się na przestrzeni setek lat. Dzisiaj – na przestrzeni dziesięciolecia. Czy życiowe doświadczenie nie jest nic warte? Dzisiaj chyba już nie. Dzisiaj nie trzeba mieć wiedzy, żeby zrobić karierę. Trzeba mieć tupet, tzw. gadane oraz nie mieć oporów przed zrobieniem z siebie idioty. W tym wypadku wiedza jest zbędna. Wystarczy być znanym z tego, że jest się znanym i już króluje się na salonach. Wystarczy wystąpić w produkcji typu „Warshaw shore” i już sypią się tysiące lajków na Facebooku, co jest przecież wyznacznikiem popularności. Wystarczy też być trybikiem w korporacji, żeby chwalić się dziadkom, że zrobiliśmy karierę, choć w rzeczywistości jesteśmy tylko „mądrze” nazwanym akwizytorem.

Dlaczego brak wiedzy w wypadku wielu celebrytów nie przeszkadza, a w wypadku seniorów jest wyznacznikiem ich „niedzisiejszości”? Głupi. Głupi. Głupi… Może ktoś pamięta z czego to jest cytat… Nie, chyba nie…
FOT: unsplash.com / Mikael Kristenson

RudaWeb

Jeden Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *